Za Putinem, przeciw Putinowi... Demonstranci za kierownicą


W Moskwie - może z powodu silnych mrozów - demonstracje "za" i "przeciwko" Władimirowi Putinowi przyjęły formę rajdów samochodowych. Ubiegłej nocy w miasto wyruszyli zmotoryzowani zwolennicy Putina. W odpowiedzi - w niedzielę stołeczne ulice zapełniły się pojazdami zdobnymi w białe wstążki, chorągiewki i baloniki. Biały kolor jest symbolem protestów przeciwko sfałszowaniu, jak mówi opozycja, grudniowych wyborów do Dumy.

Opozycyjne rajdy samochodowe pod wspólnym hasłem "Białe ulice" odbyły się w ponad 30 miastach Federacji Rosyjskiej, w tym w Petersburgu, Niżnym Nowogrodzie, Samarze, Uljanowsku, Tomsku i Krasnojarsku. Ich uczestnicy protestowali przeciw sfałszowaniu ich zdaniem grudniowych wyborów parlamentarnych i żądali przeprowadzenia uczciwych wyborów prezydenckich.

Akcję zorganizowała Liga Wyborców (LW) utworzona przez grupę znanych twórców kultury, naukowców, dziennikarzy i blogerów po wielotysięcznych protestach w Moskwie przeciwko sfałszowaniu wyborów parlamentarnych z 4 grudnia na korzyść kierowanej przez Władimira Putina partii Jedna Rosja.

Niektórzy uczestnicy niedzielnej manifestacji umieścili na autach plakaty z hasłem "Rosja bez Putina!". Wielu biorących udział w akcji słuchało rozgłośni Nasze Radio, która nadawała piosenki sympatyzującego z antyputinowską opozycją kultowego piosenkarza rockowego Jurija Szewczuka.

 
Fot PAP/EPA

W Moskwie oponenci premiera - wśród nich politycy Borys Niemcow, Ilja Jaszyn, Siergiej Mitrochin i Ilja Ponomariow, celebrytka Ksenia Sobczak, pisarz Borys Akunin i dziennikarz Władimir Warfołomiejew - jeździli po Sadowym Kolcu, szerokiej obwodnicy otaczającej centrum rosyjskiej stolicy.

Próbowali też zamknąć samochodowy pierścień wokół Kremla, jednak uniemożliwiła to policja, blokując ulice prowadzące do siedziby prezydenta FR. Na niektórych ulicach ruch został ograniczony bądź zamknięty pod pretekstem sprzątania śniegu.

Organizatorzy podali, że w manifestacji uczestniczyło około 2 tys. aut. Policja doliczyła się tylko 100-150 pojazdów.

Była to już druga taka akcja przeciwników Putina. Poprzednia odbyła się 29 stycznia. W ocenie niezależnych obserwatorów, wzięło w niej udział również kilkuset kierowców. Policja mówiła wtedy o 300 uczestnikach, a organizatorzy - o 3 tys.

"Putin za kierownicą!", "Mróz za Putinem!"

Podobny rajd samochodowy w nocy z sobotę na niedzielę w Moskwie zorganizowali stronnicy szefa rządu. Według policji w nocnej akcji na Sadowym Kolcu uczestniczyło 2 tys. aut. Organizatorzy mówią o 5 tys. pojazdów. Zdaniem niezależnych obserwatorów na Sadowe Kolco wyjechało od 500 do 1000 samochodów.

 
Fot PAP/EPA

Celem tej manifestacji było poparcie kandydatury Putina w wyznaczonych na 4 marca wyborach prezydenckich.

Zwolennicy premiera wyruszyli z Prospektu Sacharowa, na którym w grudniu około 60 tys. osób domagało się dymisji Putina i unieważnienia wyników grudniowych wyborów do Dumy Państwowej. Przed wjazdem na Sadowe Kolco wszystkim chętnym rozdawano portrety szefa rządu i naklejki z napisem "Putin inside" ("Putin w środku").

Wielu kierowców udekorowało samochody flagami państwowymi Rosji i własnymi plakatami. "Putin za kierownicą!", "Za Putina!", "Jestem za Putinem!" i "Mróz za Putinem!" - głosiły niektóre z nich. Na masce jednego z pojazdów przymocowana była lalka z plakatem: "Jedziemy z Białego Domu na Kreml". Biały Dom - to siedziba rządu FR.

 
Fot PAP/EPA

Z przejeżdżających aut dochodziły dźwięki przeboju Louisa Armstronga "Blueberry Hill" w wykonaniu Putina. Szef rządu zaśpiewał ten utwór podczas koncertu charytatywnego w Petersburgu w grudniu 2010 roku. Słychać było też hit "Chcę takiego, jak Putin" rosyjskiej grupy Śpiewający Razem.

Źródło: PAP