Yahoo – jedna z największych spółek internetowych – poszukuje nowego dyrektora wykonawczego. Firma wynajęła nawet firmę headhunterską, która ma znaleźć odpowiedniego kandydata. Jak poinformowała firma, ze stanowiskiem dyrektora wykonawczego spółki żegna się Jerry Yang.
Współtwórca Yahoo pełnił tę funkcję przez półtora roku. Informacja o zmianie została dobrze przyjęta przez inwestorów, bo po jej ogłoszeniu akcje firmy wzrosły o 4 procent.
Specjalna firma szuka następcy
Jerry Yang opuści stanowisko dyrektora wykonawczego w momencie, gdy znajdzie się jego następca.
W tym celu Yahoo wynajęło nawet specjalną firmę headhunterską, by wybrała odpowiedniego kandydata. Szef rady nadzorczej Yahoo Roy Bostock oświadczył dyplomatycznie, że "teraz jest dobry moment, by dokonać zmiany na nowego dyrektora wykonawczego, który może wprowadzić firmę na następny poziom".
"Dramatyczna potrzeba zmian"
Tymczasem analitycy nie mają wątpliwości. - Spółka znajduje się w rozpaczliwej potrzebie zmian - twierdzi Ross Sandler, analityk rynków kapitałowych.
Problemy finansowe Yahoo miały zakończyć się dzięki współpracy reklamowej z Google. Plan zakładający wyświetlanie przez Yahoo reklam konkurenta nie powiódł się, bo Gogle stwierdziło, że "współpraca z Yahoo nie jest w dobrym interesie firmy i jej użytkowników".
Obawiali się mariażu Google i Yahoo
Nie bez znaczenia były również naciski ze strony agencji i grup reklamowych, które obawiały się że współpraca Google i Yahoo przyniesie wzrost cen. Amerykański Departament Sprawiedliwości wszczął nawet postępowanie przygotowawcze, mające sprawdzić, czy umowa nie zagraża rynkowi reklam. W konsekwencji - zakończono rozmowy na temat współpracy.
Zadaniem nowego dyrektora będzie Yahoo! znalezienie nowego inwestora, który byłby lekiem na finansowe kłopoty giganta. Eksperci spekulują, że Yahoo! zwróci się teraz o pomoc do AOL i Microsoftu (którego ofertę odrzucił kilka miesięcy temu).
"Zawsze będę mieć purpurową krew"
Mimo, że Yang odchodzi z funkcji dyrektora wykonawczego spółki, pozostanie jedna w radzie nadzorczej firmy. W wysłanym do wszystkich pracowników e-mailu napisał (odnosząc się do kolorów w logo firmy): - Wszyscy wiedzą, że mam i zawsze będę mieć purpurową krew.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24