Dzień wyborów i największe manifestacje od lat. Protestujący wynoszeni przez policję


Setki osób zostało zatrzymanych w niedzielę podczas manifestacji w dwóch największych miastach w Kazachstanie, gdzie odbywały się tego dnia wybory prezydenckie - podała AFP. W wyborach po raz pierwszy nie startuje autokratyczny przywódca Nursułtan Nazarbajew.

Policja zatrzymywała, a następnie prowadziła do radiowozów setki osób, które demonstrowały w dwóch największych miastach w Kazachstanie - stołecznym Nur-Sułtanie (od 20 marca 2019 roku, dawniej Astana) i Ałma Acie. Wśród zatrzymanych były także osoby starsze oraz kilku dziennikarzy - pisze Radio Wolna Europa.

Uczestnicy protestów wzywali do bojkotu niedzielnych wyborów prezydenckich, które ich zdaniem są ustawione. Były to największe od trzech lat manifestacje w tej byłej radzieckiej republice środkowoazjatyckiej - zauważa AFP. Na razie nie podano więcej szczegółów.

Przedterminowe wybory w Kazachstanie

W niedzielę w Kazachstanie odbywały się przedterminowe wybory prezydenckie, rozpisane po ustąpieniu w marcu wieloletniego przywódcy kraju Nazarbajewa. Według ekspertów wynik jest przesądzony - wybory wygra jego wieloletni współpracownik Kasym-Żomart Tokajew. 66-letni Tokajew był wcześniej premierem i wicepremierem Kazachstanu, przez wiele lat pełnił funkcję szefa MSZ, był także zastępcą sekretarza generalnego ONZ. Lokale wyborcze były czynne do godz. 20 (16 w Polsce). W 18-milionowym kraju do głosowania uprawnionych jest 11,8 mln ludzi. Wybory monitorowało ponad tysiąc zagranicznych obserwatorów, w tym z Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (ODIHR/OBWE). Według OBWE dotychczas żadne wybory w historii Kazachstanu nie spełniały standardów demokratycznych.

Autor: momo//kg / Źródło: PAP

Raporty: