"May przegrała" - pisze komentator włoskiego dziennika "Corriere della Sera", podsumowując wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii. Według włoskich mediów premier Theresa May poniosła bolesną porażkę, bo nie zwiększyła liczby deputowanych swojej partii w Izbie Gmin.
Według jeszcze niepełnych wyników czwartkowego głosowania konserwatyści zdobyli 318 mandatów w liczącej 650 deputowanych Izbie Gmin. Nie uzyskali więc większości bezwzględnej, która wynosi 326 deputowanych. Do tej pory torysi mieli 331 deputowanych. Będą zatem musieli szukać koalicjanta lub po wyborach powstanie rząd mniejszościowy.
"Chłodnawa, żałosna, apodyktyczna"
"May przegrała" - pisze "Corriere della Sera" przypominając, że szefowej rządu zależało na zdobyciu dużej większości w parlamencie, a zatem mocnym mandacie do negocjacji w sprawie twardego Brexitu "kosztem europejskich pracowników w swoim kraju".
Jednak May nie dostała tego mandatu - dodaje publicysta największej włoskiej gazety. "Wyniku referendum w sprawie Brexitu nie można zmienić, ale brytyjska polityka ruszyła z miejsca" - zauważa. Zdaniem komentatora, być może May nie uda się zachować fotela premiera lub konieczny będzie powrót do urn. To wszystko zaś dowodzi, że May w niczym nie przypomina Żelaznej Damy - premier Thatcher. "Umiarkowana przeciwniczka Brexitu przemieniła się u steru rządów w jego najbardziej zażartą zwolenniczkę" - ocenia "Corriere della Sera". W opinii autora w kampanii wyborczej May była: "chłodnawa, żałosna, apodyktyczna w głoszeniu sloganu: 'Brexit to Brexit'". "Wielu Anglików miało dosyć jej i siedmiu lat rządów konserwatystów" - dodaje publicysta. W jego ocenie czwartkowe głosowanie potwierdza po raz kolejny, że przyspieszone wybory nie rozwiązują problemów, których - jak przypomina - jest wiele: terroryzm, zamachy kwestionujące model wielokulturowy, rosnące nierówności społeczne oraz Brexit. "Europa już pogodziła się z utratą Londynu; wyrafinowane negocjacje, które siałyby niepewność, nie opłacają się nikomu. Lepiej rozstać się w taki sposób, by zminimalizować szkody dla pracowników i studentów, którzy wyemigrowali, dla wolnego handlu, jak i rynków finansowych" - czytamy.
Wybory z "dreszczykiem"
"La Repubblica" podkreśla, że zwycięstwo konserwatystów jest faktycznie "bolesną porażką".
Publicysta rzymskiej gazety twierdzi, że "wybory doprowadziły do italianizacji Zjednoczonego Królestwa zgodnie z naszymi najgorszymi tradycjami". Brytyjscy politycy nie są jednak przyzwyczajeni do "rozwiązań pełnych fantazji, cynicznych i ryzykownych", ale "prawdopodobnie będą musieli się z tym oswoić, przynajmniej na trochę" - dodaje komentator. "Il Messaggero" kładzie zaś nacisk na to, że niepewna sytuacja w Londynie doprowadzi do tego, iż negocjacje w sprawie Brexitu będą jeszcze bardziej skomplikowane. Były to, jak stwierdza gazeta, wybory z "dreszczykiem".
Autor: kg/jb / Źródło: PAP