Pierwsze od 20 lat wybory w rządzonej przez juntę wojskową Birmie odbędą się bez obecności zagranicznych mediów i obserwatorów - oznajmiła tamtejsza komisja wyborcza.
Na długo przed wyborami było wiadomo, ze głosowanie nie będzie miało wiele wspólnego z demokratycznymi wyborami. Rządzący Birmą wojskowi zastrzegli sobie w ordynacji m.in. prawo mianowania jednej czwartej deputowanych; deklarują też, że nadal obsadzać będą najważniejsze stanowiska w rządzie.
Pod koniec sierpnia Komisja Wyborcza ogłosiła rozwiązanie opozycyjnej Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) oraz dziewięciu innych formacji politycznych.
Po poprzednich wyborach w 1990 roku junta nie przyjęła do wiadomości przygniatającego zwycięstwa opozycji pod wodzą liderki NLD Aung San Suu Kyi, uhonorowanej rok później Pokojową Nagrodą Nobla. Liderka NLD wciąż przebywa w areszcie domowym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org