Wrak polskiego samolotu już na lotnisku

 
Samolot awaryjnie lądował na zamarzniętym jeziorzeTVN24

Polski samolot, który awaryjnie lądował na jeziorze w Estonii jest już na lotnisku w Tallinie. Wrak maszyny przetransportowano w nocy z piątku na sobotę.

Najpierw zdemntowano skrzydła maszyny, dopiero później wrak przetransportowano na brzeg.

Przewiezienie kadłuba i skrzydeł na lotnisko trwało zaledwie kilka minut. Jedynym problemem było ruszenie z miejsca na rozmiękłym, błotnistym gruncie.

Awaryjne lądowanie na jeziorze

18 marca piloci zameldowali wieży kontrolnej na lotnisku w Tallinie awarię jednego z silników. Gdy okazało się, że samolot nie może i za drugim razem wylądować na lotnisku, piloci postanowili wyądować na jeziorze Ulemiste. Na pokładzie samolotu znajdowało się sześć osób, z których jedna - 60-letni pilot - odniosła obrażenia.

W zbiornikach samolotu były trzy tony paliwa, z czego połowa wyciekła wkrótce po lądowaniu maszyny. Część paliwa udało się zebrać za pomocą specjalnych pochłaniaczy.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24