Ukraina nie zgodzi się na wybory w zajętym przez separatystów prorosyjskich Donbasie w obecności wojsk - oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski. Poinformował też, że trwają przygotowania nowej ustawa o szczególnym statusie Donbasu, która wyklucza kapitulację w toczącym się tam konflikcie. Tzw. formuła Steinmeiera w sprawie rozwiązania konfliktu nie wejdzie w życie, póki nie będzie uwzględniona w ukraińskim prawie, zapewnił prezydent.
- Nie będzie i nie może być żadnych wyborów w Donbasie pod lufami karabinów. Nie ma i nie będzie żadnej kapitulacji - powiedział Zełenski na zwołanej we wtorek wieczorem konferencji prasowej.
Poinformował, że podczas przeprowadzonego we wtorek w Mińsku na Białorusi spotkania trójstronnej grupy kontaktowej w sprawie Donbasu usunięto ostatnie przeszkody przed szczytem czwórki normandzkiej, do której należą przywódcy Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji. Prezydent przyznał, że nie ma jeszcze daty tego spotkania.
Prezydent poinformował, że obecnie przygotowywana jest nowa ustawa o szczególnym statusie Donbasu, która wyklucza kapitulację w toczącym się tam konflikcie.
- Ustawa o szczególnym statusie Donbasu obowiązuje do 31 grudnia 2019 roku. Będzie nowa ustawa, która zostanie opracowana przez parlament w ścisłej współpracy i z dyskusją ze społeczeństwem. W tej ustawie nie zostanie przekroczona ani jedna czerwona linia. Dlatego nie będzie żadnej kapitulacji – powiedział.
"Formuła Steinmeiera powinna być implementowana w nowej ustawie"
Zełenski oświadczył, że w nowej ustawie znajdą się zapisy tak zwanej formuły Steinmeiera. - Formuła Steinmeiera powinna być implementowana w nowej ustawie o szczególnym statusie, której jeszcze nie ma – zaznaczył prezydent Ukrainy.
Formuła Steinmeiera była propozycją działań w Donbasie, wysuniętą przez byłego ministra spraw zagranicznych, a obecnie prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Zakłada ona, że w konstytucji Ukrainy znalazłby się zapis o autonomicznym statusie Donbasu. Jednocześnie miałyby rozpocząć się przygotowania do wyborów lokalnych w tych rejonach wschodniej Ukrainy, których nie kontrolują władze w Kijowie.
Zgodnie z formułą Steinmeiera szczególny status Donbasu miałby obowiązywać tymczasowo w okresie kampanii wyborczej, a jeśli wybory zostałyby uznane przez instytucje międzynarodowe - zostałby wprowadzony na stałe. W następnej kolejności Donbas mieliby opuścić, zabierając stamtąd uzbrojenie i sprzęt, obywatele rosyjscy walczący po stronie separatystów.
Prezydent Ukrainy uściślił we wtorek, że wyborów w Donbasie nie będzie, póki nie zostaną stamtąd wycofane wojska. - Nigdy nie zgodzimy się na to, by przeprowadzać wybory w obecności wojsk. Jeśli będą tam jakiekolwiek wojska, to wybory nie mogą się odbyć - oświadczył Zełenski.
Konflikt w Donbasie
Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe - doniecką i ługańską. W wyniku walk w tym regionie do dziś zginęło ponad 13 tysięcy ludzi.
Autor: ads / Źródło: PAP