Jeśli Putin odniesie tu sukces, nie zatrzyma się - ocenił szef Pentagonu Lloyd Austin, mówiąc o Ukrainie. Sekretarz obrony USA, przemawiając przed Kongresem, ocenił, że prezydent Rosji "będzie nadal podejmował bardziej agresywne działania w regionie". - Całkiem szczerze, jeśli Ukraina upadnie, to naprawdę uważam, że NATO będzie walczyło z Rosją - dodał.
Szef amerykańskiego Departamentu Obrony Lloyd Austin przemawiał w czwartek przed Komisją Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów w Kongresie USA. Ocenił, że "Władimir Putin się nie zatrzyma, jeśli Ukraina przegra wojnę z Rosją".
- Wiemy, że jeśli Putin odniesie tu sukces, nie zatrzyma się - powiedział Austin. - Będzie nadal podejmował bardziej agresywne działania w regionie. I inni przywódcy na całym świecie, inni autokraci, przyjrzą się temu i będą zachęceni faktem, że tak się stało, a my zawiedliśmy w tym, że nie udało nam się wesprzeć demokracji - dodał.
Szef Pentagonu: jeśli Ukraina upadnie, NATO będzie walczyło z Rosją
Jak opisuje "Newsweek", szef Pentagonu mówił później również, że "kraje bałtyckie - Łotwa, Litwa i Estonia - będą szczególnie podatne na przyszłe ekspansjonistyczne ambicje Putina". "Wszystkie trzy kraje są członkami NATO, co oznacza, że Rosja atakując dowolny pojedynczy naród, w zasadzie wypowiedziałaby wojnę całemu sojuszowi strategicznemu" - napisał portal.
- Jeśli jesteś krajem bałtyckim, naprawdę martwisz się tym, czy nie jesteś następny - powiedział Austin. - Oni znają Putina, wiedzą, do czego jest zdolny. I całkiem szczerze, jeśli Ukraina upadnie, to naprawdę uważam, że NATO będzie walczyło z Rosją - dodał.
Pomoc dla Ukrainy. "Nasi sojusznicy są zaniepokojeni"
Wcześniej podczas czwartkowego wysłuchania Austin mówił też o pakiecie pomocowym dla Ukrainy, który utknął w Izbie Reprezentantów ze względu na brak porozumienia na amerykańskiej scenie politycznej w sprawie bezpieczeństwa granic.
Zdaniem sekretarza obrony USA niepowodzenie Stanów Zjednoczonych w zapewnieniu większej pomocy dla Kijowa wysłało niekorzystny sygnał dla świata.
- Nasi sojusznicy są zaniepokojeni przesłaniem, które wysyłamy - ocenił szef Pentagonu. - Z pewnością wpłynęło to na morale ukraińskich żołnierzy. Jeśli będziemy dalej podążać tą drogą, będzie to prezent dla Putina, a na pewno nie chcemy, aby tak się stało - dodał.
- Gdy inni na to spojrzą, zaczną kwestionować to, czy jesteśmy niezawodnym sojusznikiem lub partnerem - mówił. Ocenił, że "to jest również dla nas bardzo niepokojące".
Źródło: Newsweek