Armii rosyjskiej udało się dotrzeć do ważnej drogi zaopatrzeniowej prowadzącej od miasta Sumy do Sudży w obwodzie kurskim. Stwarza to ryzyko okrążenia sił ukraińskich walczących w przygranicznym regionie - poinformowały media w Kijowie, powołując się na źródła wojskowe. Oficjalnego potwierdzenia tych doniesień na razie nie ma.

Jeden z żołnierzy z jednostek walczących w obwodzie kurskim powiedział portalowi Ukraińska Prawda, że wojska rosyjskie przełamały ukraińską linię obrony na południe od miasteczka Sudża.

- To nie wydarzyło się nagle, (siły rosyjskie) dokonywały tego stopniowo i systematycznie. Jeszcze pod koniec grudnia (zeszłego roku) wkroczyły do Kuriłowki (wieś na południe od Sudży - red.), gdzie jedna z naszych brygad opuściła swoje pozycje. Potem Rosjanie zgromadzili siły i systematycznie przeprowadzali operacje szturmowe. Wczoraj i przedwczoraj (6 i 5 marca - red.) dokonali przełomu - wyjaśniał rozmówca Ukraińskiej Prawdy.

Mówił również, że siły ukraińskie starają się "ustabilizować sytuację", aby ważna droga nie została całkowicie odcięta.

CZYTAJ TAKŻE: Obwód kurski za ukraińskie terytoria? Kreml: to niemożliwe

Trasa "znajduje się już pod ogniem armii rosyjskiej"

Ukraiński projekt DeepState, który monitoruje sytuację na froncie, w piątek informował, że wojska rosyjskie poczyniły duże postępy w pobliżu Kuriłówki. Anlitycy wyjaśniali, że sukces wojsk rosyjskich na tym odcinku był możliwy przy wsparciu dużej liczby żołnierzy północnokoreańskich.

>> Kim Dzong Un "na rozdrożu". Wieści o zabitych rozchodzą się w Korei Północnej

Ukraińska sekcja BBC, odnosząc się do tych doniesień, skomentowała: "Oczywiste jest, że głównym celem wojsk rosyjskich jest kluczowa droga zaopatrzeniowa dla zgrupowania sił ukraińskich w obwodzie kurskim wzdłuż linii miejscowości Sumy (miasto w Ukrainie - red.)-Junakiwka (wieś w obwodzie sumskim - red.)-Sudża". "Trasa ta, podobnie jak droga do Oleszni, która biegnie równolegle, znajduje się już pod ogniem armii rosyjskiej, co grozi operacyjnym okrążeniem jednostek sił ukraińskich w Sudży i jej okolicach" - oceniła BBC.

Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych potwierdził pod koniec lutego, że armia rosyjska przekroczyła granicę państwową w obwodzie sumskim i podjęła próbę wkroczenia w głąb terytorium Ukrainy do jednej z wiosek, aby odciąć drogę Sumy-Junakiwka-Sudża od zachodu i w ten sposób zmusić żołnierzy ukraińskich do wycofania się z obwodu kurskiego.

Sytuacja logistyczna "gwałtownie się pogarsza"

W czwartek ukraiński polityk i bloger Serhij Sternenko przekazał w mediach społecznościowych, że "sytuacja logistyczna w obwodzie kurskim gwałtownie się pogarsza i stała się już krytyczna".

"Odległość od głównej drogi do rosyjskich pozycji wynosi pięć-siedem kilometrów, co pozwala żołnierzom rosyjskim na ciągłe operowanie dronami wzdłuż tej trasy. Sytuację pogarsza zły stan dróg, po których fizycznie nie da się jechać z prędkością większą niż 20 kilometrów na godzinę" - napisał Sternenko. Według niego, taki stan rzeczy utrudnia ewakuację rannych, transport amunicji i rotację wojsk.

>> Pół roku "operacji kurskiej" w liczbach

Ofensywa na przygraniczny region

W sierpniu zeszłego roku Ukraina przypuściła ofensywę na obwód kurski w Rosji. W ciągu sześciu dni siły ukraińskie początkowo -nie napotykając poważniejszego oporu - zajęły 1300 kilometrów kwadratowych terytorium Rosji.

Z czasem kontrolowane przez siły ukraińskie terytorium zaczęło się jednak kurczyć w wyniku kontrofensywy wojsk rosyjskich.

Od 31 grudnia zeszłego roku, gdy Kijów kontrolował 483 kilometry kwadratowe terytorium Rosji, do końca stycznia tego roku obszar ten zmniejszył się do 442 kilometrów kwadratowych.

Dowiedz się więcej:

Ukraina walcząca

TVN24 GO