Chińscy żołnierze w Ukrainie? Pekin "ma to rozważać"

Chińscy żołnierze
Tomczyk: Nie wyślemy żołnierzy na Ukrainę. Nawet nie rozmyślamy o tym
Źródło: TVN24

Niemiecka gazeta "Welt am Sonntag" przekazała, że "Chiny najwyraźniej rozważają swój udział w ewentualnych siłach pokojowych w Ukrainie". Dziennikarze powołują się na unijne źródła dyplomatyczne, które przekazują, że chińscy dyplomaci w Brukseli badali, czy taki krok byłby możliwy, a może nawet pożądany z perspektywy Europejczyków.

Według kręgów dyplomatycznych w Brukseli "włączenie Chin do 'koalicji chętnych' mogłoby potencjalnie zwiększyć akceptację Rosji dla obecności sił pokojowych w Ukrainie". Portal niemieckiej gazety zaznacza, że "sprawa jest delikatna".

Komunistyczne władze Chin deklarują neutralną postawę wobec rozpętanej przez Rosję wojny na pełną skalę przeciwko Ukrainie, a inwazję nazywają "kryzysem na Ukrainie". Nie potępiły przy tym rosyjskiej agresji, czy zaangażowania północnokoreańskich żołnierzy do walki na froncie, a także sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Rosję.

Między Pekinem a Moskwą doszło także do zacieśnienia współpracy w wielu dziedzinach, między innymi militarnej, w tym również w ramach wspólnych manewrów wojskowych.

"Koalicja chętnych"

Niemiecki portal przypomina, że prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że kolejny szczyt krajów wspierających Ukrainę odbędzie się w przyszłym tygodniu. - W przyszły czwartek organizujemy szczyt "koalicji chętnych" – informował Macron po posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli 20 marca.

CZYTAJ TAKŻE: "Nie będzie to kwestia, którą Rosja mogłaby akceptować lub odrzucać". Macron o wysłaniu wojsk do Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również weźmie udział w szczycie w Paryżu - dodał francuski przywódca.

Zarówno Macron, jak i brytyjski premier Keir Starmer są gotowi do rozmieszczenia w Ukrainie oddziałów pokojowych ze swoich krajów w przypadku zawieszenia broni między Moskwą a Kijowem, ale ten pomysł Rosja do tej pory zdecydowanie odrzucała - pisze "Welt". Rząd brytyjski oświadczył, że oczekuje, iż ponad 30 krajów przyłączy się w takiej czy innej formie do "koalicji chętnych".

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: