ISW alarmuje: Rosjanie mogą wykorzystać zawieszenie broni do przygotowania dużej ofensywy

Ukraińscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne)
Steve Witkoff: stale prowadzimy dialog ze stroną ukraińską
Źródło: Cable News Network Inc. All rights reserved 2025

Wojska rosyjskie mogą wykorzystać możliwe 30-dniowe zawieszenie broni do przygotowania ofensywy zakrojonej na szeroką skalę - ostrzega amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Jak zaznaczono w analizie, obecny układ linii frontu nie daje ukraińskiemu wojsku wystarczającej głębi strategicznej, aby mogła odpierać kolejne ataki Rosjan.

Zdaniem analityków waszyngtońskiego ośrodka badawczego Rosjanie budują trasę samochodową i linię kolejową w celu wzmocnienia sieci połączeń pomiędzy Rosją i miastami na ukraińskich terenach okupowanych. W ocenie ISW pozwoli to Rosjanom dodatkowo skonsolidować swoją władzę na tych obszarach.

Jak podkreślono w najnowszej analizie think tanku, wojska rosyjskie mogą wykorzystać możliwe 30-dniowe zawieszenie broni do przygotowania ofensywy zakrojonej na szeroką skalę, w tym przeprawy przez rzekę Dniepr. Według amerykańskich ekspertów mogłoby to skutkować przełamaniem obecnej linii frontu i zagrozić ważnym miastom kontrolowanym obecnie przez stronę ukraińską, między innymi Zaporożu.

Ukraińscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne)
Ukraińscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Abaca/PAP/EPA

Rosyjskie wojska znajdują się w odległości 30 kilometrów od Charkowa i 25 kilometrów od Zaporoża, co oznacza, że Europejczycy i Amerykanie będą musieli dostarczyć Ukrainie jeszcze więcej uzbrojenia i dokonać tego jeszcze szybciej - tak, aby Ukraińcy byli w stanie odeprzeć natarcie przeciwnika - ocenił ISW.

Gwarancje bezpieczeństwa od USA pozostają niedoprecyzowane

Mike Waltz, doradca do spraw bezpieczeństwa prezydenta USA Donalda Trumpa, zapowiedział w niedzielę na antenie telewizji Fox News, że Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa w zamian za ustępstwa terytorialne. Przedstawiciel Białego Domu nie doprecyzował jednak, jak te gwarancje i ustępstwa miałyby wyglądać.

Podczas swojego wystąpienia Waltz zaznaczył, że w rozmowach dyplomatycznych o zakończeniu wojny w Ukrainie Waszyngton będzie brał pod uwagę "realia na polu walki". ISW zwrócił uwagę, że władze Rosji wielokrotnie używały tego sformułowania, gdy mówiły o sytuacji na froncie i zdobyczach terytorialnych Kremla w Ukrainie.

Jeśli zawieszenie broni oznaczałoby "zamrożenie" obecnej linii frontu, to potrzebne byłyby znaczne siły europejskie, aby odeprzeć możliwe przyszłe rosyjskie ataki. Jednocześnie, jeśli Ukraina zdołałaby odbić część strategicznie ważnych terytoriów, co zasugerował prezydent USA Donald Trump, mogłoby to "obniżyć koszty" ewentualnego pokoju dla Kijowa i Zachodu - podkreślił ośrodek.

W raporcie przypomniano, że mimo prowadzonych negocjacji Moskwa nie chce pójść na żadne ustępstwa w kwestii terytoriów zagarniętych w Ukrainie. Przedstawiciele Kremla wielokrotnie powtarzali, że nie zgadzają się na obecność wojsk państw NATO w tym kraju i nie wyobrażają sobie, że Kijów mógłby przystąpić do Sojuszu.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: