Rosyjskiej sekcji BBC jak dotąd udało się ustalić nazwiska ponad 4500 rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w wojnie w Ukrainie. Co piąty służył w siłach powietrznych. 17 procent strat (w ludziach) to oficerowie. Zdaniem ekspertów utrata takich wojskowych może wpłynąć na skuteczność rosyjskich jednostek walczących w sąsiednim kraju - ocenia brytyjski nadawca.
Rosyjska sekcja BBC przypomniała, że systematycznie - wraz z portalem śledczym Mediazona, a także zespołem wolontariuszy - opracowuje listę ofiar wśród rosyjskich żołnierzy w Ukrainie. Według stanu na 8 lipca potwierdzona liczba to 4515 wojskowych.
Redakcja podkreśliła, że nie o wszystkich zabitych informuje się w Rosji publicznie: "Na cmentarzach w różnych miastach Rosji co tydzień odkrywamy nowe dowody pogrzebów żołnierzy, niezgłaszanych przez lokalne władze. Na podstawie tych obserwacji możemy założyć, że lista potwierdzonych przez nas strat może zawierać przynajmniej 40-60 procent mniej nazwisk zmarłych niż faktycznie jest pochowanych w Rosji" - przekazali dziennikarze.
Według władz w Kijowie od wybuchu inwazji zbrojnej w Ukrainie zginęło ponad 37 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Brytyjski wywiad szacuje ich liczbę na 20 tysięcy - dodała BBC.
Ponad 700 oficerów na liście strat
Spośród 4515 żołnierzy, którzy zginęli w Ukrainie i znaleźli się na liście BBC, 205 to oficerowie wyżsi rangą - generałowie, pułkownicy, podpułkownicy, majorzy. Łącznie zginęło 773 oficerów, co stanowi 17 procent potwierdzonych strat. Od początku inwazji zbrojnej udział rosyjskich oficerów w ogólnej liczbie zabitych zasadniczo się nie zmienił. W marcu i kwietniu odsetek ten wynosił 20 procent, od czerwca to 17 procent.
Według brytyjskiego wywiadu wysokie straty wśród rosyjskich dowódców wynikają z tego, że "zostali zmuszeni do prowadzenia działań taktycznych na najniższym szczeblu, ponieważ w armii rosyjskiej brakuje wysoko wykwalifikowanych podoficerów, którzy pełnią podobną rolę w armiach zachodnich".
"Straty wśród oficerów jeszcze bardziej utrudniają sytuację, w której znalazła się armia rosyjska, walcząca w Ukrainie. Według brytyjskiego wywiadu nowe batalionowe grupy taktyczne, które Rosja stworzyła z pozostałych jednostek do kontynuowania ofensywy w Donbasie, będą mniej skuteczne ze względu na brak kompetentnych dowódców" - uznała BBC.
Jak podkreśliła, według potwierdzonych danych w ciągu ostatnich dwóch tygodni Rosja straciła "84 oficerów, w tym zastępcę dowódcy 11. Gwardyjskiej Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej z Ułan-Ude, dowódcę kompanii wywiadowczej z Wołgogradu oraz oficera sił specjalnych wywiadu wojskowego GRU i innych doświadczonych dowódców".
Straty wśród ochotników
Przypomniano, że "najszybciej rosnącą liczebnie kategorią ofiar pozostają ochotnicy". Najczęściej mają ponad 40 lat, a przed wysłaniem na front przechodzą zaledwie kilkudniowe szkolenie.
Do końca czerwca stacji udało się potwierdzić nazwiska co najmniej 267 takich osób. "Oddziały ochotników, wraz z najemnikami Grupy Wagnera są obecnie głównymi rosyjskimi siłami szturmowymi na froncie" - dodała redakcja, powołując się na źródła w strukturach wojskowych.
Grupa Wagnera jest prywatną firmą wojskową w Rosji. Według doniesień niezależnych rosyjskich mediów jej najemnicy walczyli wcześniej między innymi w Syrii i Libii.
Straty w poszczególnych formacjach
Od początku inwazji dziennikarze BBC zaobserwowali wysoki poziom strat wśród żołnierzy sił powietrznodesantowych. Tendencja ta się utrzymuje, a odsetek potwierdzonych zgonów w tej formacji sięga 20 procent.
Eksperci wojskowi, z którymi rozmawiała redakcja, ocenili, że w pierwszym miesiącu wojny Rosja stosunkowo wolno prowadziła połączone operacje zbrojne, a jednostki powietrznodesantowe na linii frontu pozostawały bez wsparcia wojsk regularnych i lotnictwa.
Kolejne 20 procent potwierdzonych strat to żołnierze zmotoryzowanych oddziałów strzeleckich. Eksperci zwracają uwagę, że może to wynikać z charakteru działań wojennych prowadzonych obecnie przez armię rosyjską. Wojsko bierze udział w długotrwałych walkach na terenie obwodów donieckiego i ługańskiego, gdzie Ukraina ma rozwinięty system obszarów ufortyfikowanych.
Źródło: BBC