Amerykanin Stephen Zabielski zginął podczas walk w Ukrainie

Ukraińscy żołnierze
Gen. Skrzypczak: Rosjanie wyczerpali swój potencjał bojowy bardzo mocno, walcząc o Siewierodonieck i próbując obejść siły ukraińskie
Źródło: TVN24

Podczas walk w Ukrainie zginął Amerykanin Stephen Zabielski - poinformował Departament Stanu USA. Mężczyzna dołączył do tysięcy zagranicznych ochotników, aby pomóc Ukrainie odeprzeć rosyjską inwazję.

52-letni Stephen Zabielski pochodzący z Nowego Jorku zginął 15 maja w trakcie działań wojennych. Informacje o jego śmierci pojawiły się wcześniej w poniedziałek w mediach.

Rzecznik Departamentu Stanu potwierdził śmierć Zabielskiego. Oznajmił, że władze pozostają w kontakcie z rodziną poległego i zapewniają "wszelką możliwą pomoc konsularną".

Departament Stanu ponowił ostrzeżenia, że obywatele USA nie powinni podróżować na Ukrainę ze względu na konflikt i możliwość zidentyfikowania ich przez rząd rosyjski. Wezwał, aby wszyscy Amerykanie przebywający w Ukrainie natychmiast opuścili ten kraj.

Amerykanie zgłosili się do walk u boku sił ukraińskich
Amerykanie zgłosili się do walk u boku sił ukraińskich
Źródło: president.gov.ua

Amerykanie zgłosili się do walk w Ukrainie

Reuters zwraca uwagę, że mimo przestróg zdarza się, że Amerykanie zgłaszają się na ochotnika do walki u boku sił ukraińskich. Wiadomość o śmierci Zabielskiego pojawiła się po tym, jak kilku amerykańskich obywateli zaginęło w Ukrainie.

Według Reutersa Zabielski, który w ostatnich latach mieszkał na Florydzie, zostawił między innymi żonę, pięcioro pasierbów i wnuka.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził w poniedziałek, że Amerykanie Andy Huynh i Alexander Drueke zostali zatrzymani podczas walk po stronie ukraińskiej. Argumentował, że "byli najemnikami, którzy narazili życie rosyjskich żołnierzy i powinni ponieść odpowiedzialność za swoje czyny".

Czytaj także: