Rosyjski generał odpiera zarzuty Kijowa. "Nie jestem w Donbasie"

[object Object]
Ukraińcy publikują dowody rosyjskiej obecności militarnej w Donbasie Dnipro-1
wideo 2/24

Rosyjski generał Aleksandr Lencow odpowiedział na zarzuty ukraińskiego sztabu generalnego, który oskarżył go o koordynowanie ataków rebeliantów na pozycje żołnierzy ukraińskich. "Jestem na poligonie Aszułuk w obwodzie astrachańskim, nie w Donbasie” – powiedział generał na antenie telewizji Rossija-24. Lencow, wiceszef wojsk lądowych Rosji, do niedawna przewodniczył grupie wojskowych rosyjskich w Centrum Kontroli i Koordynacji ds. sytuacji w Donbasie.

"Ukraiński sztab generalny powinien wymienić przedstawicieli, którzy dezinformują kierownictwo tej struktury, władze w Kijowie i obywateli. Tacy przedstawiciele stwarzają napięcie między Rosją i Ukrainą" - mówił telewizji Rossija-24 Aleksandr Lencow.

Powiedział, że poligon Aszułuk w obwodzie astrachańskim znajduje się w odległości 600 km od granicy rosyjsko-ukraińskiej. Wyjaśnił też cel swojego pobytu w tym miejscu.

- W drugiej połowie sierpnia na poligonie odbędą się ćwiczenia. Przyjechałem tutaj, by zająć się przygotowaniami - stwierdził generał.

"Aktywizacja działań rebeliantów"

Mówiąc o przedstawicielach ukraińskiego sztabu generalnego, Lencow zapewne miał na myśli rzecznika Władysława Sełezniowa, który oświadczył wczoraj, że działaniami rebeliantów w Donbasie kieruje rosyjski generał Aleksandr Lencow.

Dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO) utrzymywali, że generał przebywa w Doniecku. I że jego obecność wywiera wpływ na "aktywizację działań rebeliantów, którzy zaatakowali pozycje żołnierzy ukraińskich w rejonie wioski Starohnatowo".

- To, że Lencow przybył do Doniecka, nie jest przypadkiem. To świadczy o niskich morale w szeregach terrorystów - powiedział zastępca szefa ATO pułkownik Wałentyn Fedyczew.

- Wysiłki Lencowa w Donbasie zostały docenione. Awansował. Takie rzeczy nie dzieją się przypadkowo. Jego aktualna obecność na wschodzie Ukrainy jest związana z tym, że terroryści mają poważne problemy z utrzymaniem ducha walki. To z kolei jest związane z tym, że Federacja Rosyjska wycofała się z projektu Noworosji - mówił Fedyczew, cytowany przez ukraiński portal obozrevatel.com.

"Znane szczegóły"

Generał Lencow do niedawna dowodził grupą wojskowych rosyjskich we Wspólnym Centrum Kontroli i Koordynacji ds. sytuacji w Donbasie.

- Został odwołany z tego stanowiska wiosną. Teraz koordynuje działania rebeliantów. Wie, gdzie znajdują się pozycje wojsk ukraińskich. Zna szczegóły - mówił Władysław Selezniow.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podejrzewała generała o wspieranie rebeliantów już wcześniej.

Doniesienia o tym, że Lencow dowodzi oddziałami rebeliantów, pojawiły się na Ukrainie w lutym, podczas walk o Debalcewe, ważny węzeł komunikacyjny w obwodzie donieckim.

Generał bronił się przed tymi zarzutami i - podobnie jak obecnie - również tłumaczył dziennikarzom, gdzie przebywał w chwili ataku.

"Powiedzenie, że chciałbym je zdementować, nie wystarczy. To czyste kłamstwo. Dzisiaj byłem w Majorsku, z Majorska wyruszyłem do Gorłówki, z Gorłówki do Doniecka" - mówił w lutym Lencow.

Kim jest generał?

Aleksandr Lencow urodził się w 1956 r. w Kraju Krasnodarskim. Kształcił się m.in. w Wyższej Szkole Wojsk Powietrzno-Desantowych w Riazaniu.

Karierę w wojsku zaczynał jako dowódca plutonu wywiadowczego, a później dowódca batalionu spadochronowego. Brał udział w wojnie w Afganistanie i w Czeczenii.

W latach 80. ubiegłego roku ukończył Akademię Wojskową im. Frunzego, kształcącą oficerów.

Do 2009 r. Lencow był zastępcą dowódcy Wojsk Powietrzno-Desantowych. W lipcu 2013 r. został zastępcą dowódcy Wojsk Lądowych Rosji.

Debalcewe zdobywał wiceszef sił lądowych Rosji
Debalcewe zdobywał wiceszef sił lądowych RosjiTVN24 Biznes Świat

Autor: tas/ja / Źródło: vesti.ru, RIA Nowosti, donbass.ua

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: