Kryzys we Włoszech. Szef dyplomacji o zagrożonych dostawach broni do Ukrainy

Źródło:
PAP
Ukraińcy dzielnie przeciwstawiają się Rosji (materiał magazynu "Polska i Świat" z 12.07)
Ukraińcy dzielnie przeciwstawiają się Rosji (materiał magazynu "Polska i Świat" z 12.07)TVN24
wideo 2/4
Ukraińcy od blisko czterech miesięcy dzielnie przeciwstawiają się RosjiTVN24

Szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio w wywiadzie dla "Politico" wyraził obawy, że kryzys z powodu dymisji premiera Mario Draghiego może pozbawić Ukrainę włoskiej broni. Polityk zaapelował do partnerów koalicyjnych, by zagłosowali za wotum zaufania dla rządu w przyszłym tygodniu.

Do kryzysu doszło w czwartek, gdy senatorowie Ruchu Pięciu Gwiazd nie wzięli udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla Rady Ministrów. Nie zrobili tego nawet ministrowie zasiadający w rządzie jedności narodowej. Premier uznał, że nie ma już większości tworzącej jego gabinet i złożył dymisję, odrzuconą następnie przez prezydenta Sergio Mattarellę.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

W środę szef rządu ma wystąpić w parlamencie i zweryfikować, czy istnieje większość koalicyjna. Z nieoficjalnych informacji podawanych przez prasę wynika, że Draghi może nie być skłonny stanąć na czele drugiego rządu i są niewielkie szanse na jego uratowanie.

"Rosjanie świętują"

W rozmowie z "Politico" szef MSZ Luigi Di Maio, który wcześniej odszedł z Ruchu Pięciu Gwiazd, stwierdził: "Rosjanie świętują, że doprowadzili do upadku drugiego europejskiego rządu", nawiązując do wcześniejszej rezygnacji brytyjskiego premiera Borisa Johnsona. - Teraz wątpię w to, czy możemy posłać broń na Ukrainę, to jeden z wielu poważnych problemów - przyznał Di Maio. Ruch Pięciu Gwiazd jest przeciwny dalszemu wysyłaniu broni.

"Jeśli rząd upadnie w środę, nie będziemy mieli uprawnień do podpisania nowych kontraktów energetycznych, a to jest poważna sprawa, bo nadejdzie zima" - zaznaczył Luigi Di Maio odnosząc się do zabiegów rządu w Rzymie o uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji.

Szef dyplomacji położył nacisk na to, że premier Draghi to jeden z najbardziej stanowczych wobec prezydenta Rosji Władimira Putina zachodnich przywódców, zwolennik ostrych sankcji wobec Moskwy i kandydatury Ukrainy do UE.

Zdaniem Di Maio "czymś niebywałym" jest to, że Draghiego "atakuje" były premier Giuseppe Conte - lider Ruchu Pięciu Gwiazd. W ocenie szefa MSZ w ten sposób Conte "pomaga propagandzie Putina i autokracji przeciwko demokracji".

Obawy o przyszłość kraju

Zdaniem ministra przyszłość obecnego rządu zależy od dojrzałości ugrupowań politycznych. Ostrzegł, że zagrożone są reformy i wypłaty z unijnego Funduszu Odbudowy. Di Maio nie traci jednak optymizmu, mówiąc, że większość partii uznaje wartość przywództwa Mario Draghiego.

- Muszą odłożyć na bok weta i sztandary po to, by Draghi mógł iść dalej. Możemy uchwalić budżet, a kadencja parlamentu może mieć swój naturalny koniec" w przyszłym roku - ocenił szef włoskiej dyplomacji.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: