Bójka przed klubem, nie żyje 20-latek. Był synem mafioza

Źródło:
Palermo Live, Corriere della Sera
20-latek zginął na przedmieściach Palermo
20-latek zginął na przedmieściach PalermoGoogle Earth
wideo 2/5
Palermo

Nie żyje 20-latek, który uczestniczył w bójce, jaka rozegrała się po skończonej zabawie w dyskotece w Balestrate, niedaleko Palermo. "Był masakrowany pięściami, kopany po głowie" - opisują świadkowie w rozmowie z włoskim dziennikiem "Il Fatto Quotidiano". "To Francesco, syn Niniego B., zwanego 'Królem zakładów'" - zaznaczają media. Policjanci sprawdzają nagrania z kamer monitoringu. Zgłosił się do nich rówieśnik zmarłego.

Nie wiadomo, co doprowadziło do konfliktu, który rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę między grupą dwudziestolatków. Jak tłumaczy właściciel lokalu przy via Palermo, przed którym doszło do bójki, wieczorna zabawa wewnątrz klubu przebiegła spokojnie.

- Tej nocy w dyskotece nie było żadnej przemocy, o godzinie trzeciej, po imprezie, odesłaliśmy karetkę, która stoi przed naszym lokalem za każdym razem, kiedy organizujemy jakieś wydarzenie. O godzinie 3.05 dowiedzieliśmy się, że ktoś się bije kawałek dalej, pobiegliśmy w tamtą stronę - relacjonuje menadżer dyskoteki w rozmowie z dziennikarzem portalu lasicilia.it

Klub mieści się przy via Palermo

Reanimacja na ulicy

Policjanci ustalają, ile osób brało udział w tej bójce. "Z nagrań kamer monitoringu wynika, że przynajmniej sześć" - podaje dziennik "Corriere della Sera". "Według świadków 20-letni Francesco był masakrowany pięściami i kopany po głowie" - informuje "Il Fatto Quotidiano".

Po tym, jak agresorzy rozeszli się, młody mężczyzna leżał na ziemi. Pracownicy klubu i uczestnicy zabawy na zmianę reanimowali go, aż na via Palermo przybyła karetka.

Ratownicy podjęli decyzję o transporcie rannego do szpitala w Partinico, ale jego życia nie udało się uratować.

Rówieśnik miał przyznać, że pobił, ale nie chciał zabić

Tragedię skomentował burmistrz Balestrate, Vito Rizzo. "Jesteśmy wszyscy w szoku, bo podobne zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu w Palermo. Dyskoteka, przed którą wszystko się wydarzyło, otworzyła się niedawno, zaledwie miesiąc temu. Była zawsze sprawdzana przez funkcjonariuszy policji. To są sytuacje, na które nie mamy wpływu. To bardzo zły czas dla naszej gminy" - napisał w mediach społecznościowych.

W niedzielę wieczorem do komisariatu policji zgłosił się 20-letni mężczyzna. "Miał przyznać się do pobicia, ale podkreślać, że nie chciał zabić rówieśnika, z którym się kłócił. Został zatrzymany" - informuje "Corriere della Sera".

Wzdłuż via Palermo ciągną się ślady krwi. "Ranny mógł zostać ktoś jeszcze. Policjanci weryfikują nagrania z kamer monitoringu" - pisze portal giornaledisicilia.it.

Karabinierzy z Palermo przesłuchują świadkówCarabinieri Palermo

Ojciec skazany za pranie pieniędzy

"Corriere" przypomina, że zmarły 20-latek to syn niejakiego Benedetta Niniego B.. "Był nazywany 'Królem zakładów' i jakiś czas temu został zatrzymany w ramach antymafijnej operacji 'Game Over'" - podaje dziennik.

Operacja miała swój finał w 2018 roku, kiedy zatrzymano B. i jego wspólników z mafii cosa nostra, skonfiskowano również jego majątek o wartości prawie trzech milionów euro. "Według ustaleń policji członkowie cosy nostry (w tym B.) weszli w świat gier online i znaleźli tam skarbiec dla swoich klanów, bo prali pieniądze w agencjach bukmacherskich i w lokalach z 'jednorękimi bandytami'" - tłumaczy dziennikarz antymafijnego portalu antimafiaduemila.com. B. został w grudniu skazany na 13 lat więzienia.

Autorka/Autor:ww

Źródło: Palermo Live, Corriere della Sera

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps