W pierwszym dniu wizyty w Birmie papież Franciszek spotkał się w poniedziałek z generałem Min Aung Hlaingiem, naczelnym dowódcą sił zbrojnych kraju. Obserwatorzy przypominają, że to armię obarcza się odpowiedzialnością za ofensywę wobec mniejszości Rohindża.
Początkowo spotkanie z dowódcą armii, która do niedawna rządziła Birmą, planowano na czwartek. Generał Hlaing uważany jest nadal, także po zakończeniu rządów wojskowej dyktatury, za jednego z najpotężniejszych ludzi we władzach kraju. Do 15-minutowej rozmowy doszło w siedzibie arcybiskupa Rangunu, która jest rezydencją papieża w czasie pobytu w Birmie. Franciszek przyjął generała kilka godzin po przybyciu do Rangunu i odpoczynku po podróży. To pierwsze spotkanie Franciszka w Birmie określono jako "kurtuazyjną wizytę". Rzecznik Watykanu Greg Burke powiedział dziennikarzom, że tematem rozmowy papieża z generałem była "wielka odpowiedzialność władz kraju w obecnym okresie przemian". Nie podano, czy w trakcie spotkania poruszona została sprawa prześladowanych w buddyjskim kraju muzułmańskich Rohindżów ze stanu Rakhine (Arakan), którzy uciekają do Bangladeszu.
Autor: kg / Źródło: PAP