Nie rzuca kamieniami, gra na skrzypcach. "Nie uda im się mnie uciszyć"

Ważą się losy Wenezueli
Ważą się losy Wenezueli. "To wygląda jak wojna. Prześladowcami są ci, którzy powinni nas bronić"
Źródło: Fakty TVN

Ma dopiero 23 lata, a już stał się symbolem walki z dyktaturą. Willy Artega na demonstracjach nie rzuca koktajlami Mołotowa, jego bronią są skrzypce i muzyka. Nie raz je połamano, on sam został aresztowany. Teraz znów jest na wolności i nie poddaje się, a wspiera go opozycja i latynoskie gwiazdy. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Willy Artega na ulicę wyszedł kilka miesięcy temu, kiedy w Wenezueli rozpoczynały się protesty wymierzone w rząd prezydenta Nicolasa Maduro.

- Wenezuelczycy cierpią, ludzie zmuszeni są do wyjadania resztek ze śmietników, wielu ginie - powiedział 23-latek.

"Daje promień nadziei"

Na ulicę wyszedł ze skrzypcami. W czasie demonstracji, które przemieniły się w starcia ze służbami, Artega nie rzuca kamieniami, ani koktajlami Mołotowa. Jego bronią jest muzyka. - Muzyka przekazuje zupełnie inną informację. Muzyka nie jest rzucaniem kamieniami. Muzyka nie jest pokazem agresji. Jest pokazem pokoju - powiedział. - Dlatego wychodzę na ulice i gram na skrzypcach.

Jeden z protestujących w Caracas powiedział, że muzyka Artegi "niesamowicie podnosi na duchu" demonstrantów i "znaczy więcej niż wszystkie hasła, transparenty czy okrzyki".

Młodego Wenezuelczyka chwali także klarnecista Hazel Pinto, znajoma skrzypka. - On swoją grą zawsze w trakcie protestów daje promień nadziei - powiedziała.

"Nie uda im się mnie uciszyć"

Sam znany jest z tego, że zbiera instrumenty dla ubogich dzieci i później uczy je na nich grać. Podobny program pomógł także jemu. Pochodzi z biednej rodziny.

Artega wielokrotnie był ranny i - jak twierdzi - już nie raz siły bezpieczeństwa niszczyły mu skrzypce. - Nie uda im się mnie uciszyć - powiedział. - Zawsze znajduje się ktoś, kto daje mi nowe skrzypce w prezencie.

W czasie jednego z protestów Artega został raniony gumową kulą w twarz. Niedawno został zatrzymany za rzekome podżeganie do protestów i posiadanie substancji zapalnych. Zdaniem znajomych, zarzuty zostały wymyślone, bo 23-latek zawsze protestuje pokojowo i jest pacyfistą. O jego uwolnienie apelowali zwykli Wenezuelczycy i gwiazdy.

Artega wyszedł już z aresztu, gdzie były bity, także własnymi skrzypcami.

Autor: pk/sk / Źródło: PAP

Czytaj także: