Kenneth Bae, amerykański misjonarz od ponad roku więziony przez reżim Korei Północnej za rzekomą działalność wywrotową, spotkał się z dziennikarzami w Pjongjangu i zaapelował do władz USA, by postarały się o jego uwolnienie. 44-letni Bae został aresztowany w listopadzie 2012 r. w północnokoreańskim mieście Nadzin.
Bae, Amerykanin koreańskiego pochodzenia, wyraził nadzieję, że władze Stanów Zjednoczonych zrobią wszystko co w ich mocy, by doprowadzić do odzyskania przez niego wolności. Zapewnił, że poniedziałkowa konferencja prasowa została zwołana na jego prośbę. 44-letni Bae został aresztowany w listopadzie 2012 r. w północnokoreańskim mieście Nadzin w specjalnej strefie ekonomicznej niedaleko granicy z Chinami i Rosją. Był w grupie pięciu turystów, którzy przyjechali do Korei Płn. w kilkudniową podróż. Pod koniec kwietnia 2013 r. północnokoreański Sąd Najwyższy skazał Bae na 15 lat ciężkich robót za "zbrodnie przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej". Kilka miesięcy później został on przeniesiony do szpitala z powodu pogarszającego się stanu zdrowia. O jego natychmiastowe ułaskawienie i zwolnienie USA apelują od kilku miesięcy.
Autor: aolsz\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA | KCNA