Więzienie za "propagandę przeciwko państwu"

W Wietnamie dziennikarze wciąż walczą o wolność słowasxc.hu

Troje wietnamskich blogerów-dziennikarzy zostało skazanych na wyroki od 4 do 12 lat więzienia za szerzenie "propagandy przeciwko państwu". Jeden z Wietnamczyków otrzymał publiczne wsparcie prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Proces w Ho Chi Minh (d. Sajgon) toczył się pod ścisłą ochroną władz. Setki policjantów otoczyło budynek sądu, w którym sądzono publikujących w sieci Nguyena Van Haia, znanego jako Dieu Cay, Phana Thanh Haia i byłą policjantkę, a teraz opozycjonistkę, Ta Phong Tan.

Za rozpowszechnianie antyrządowej propagandy ten pierwszy został skazany na 12 lat więzienia, a Ta Phong Tan na 10. Trzeci oskarżony otrzymał wyrok czterech lat więzienia.

Antyrządowa propaganda

Blogerzy zostali zatrzymani za publikacje artykułów o charakterze politycznym na zakazanej oficjalnie stronie "Klubu Wolnych Dziennikarzy" oraz prowadzenie bloga, na którym ujawniano afery korupcyjne.

Nguyen Van Hai (już raz skazany we wrześniu w 2008 r. na 2,5 roku więzienia pod zarzutem oszustwa podatkowego) krytykował rząd za nieporadność w sporze z Chinami wokół wysp na Morzu Południowochińskim. Była policjantka Ta Phong Tan pisała na blogu "Sprawiedliwość i Prawda", gdzie krytykowała nadużywanie uprawnień przez policję.

Pod kontrolą

Za blogerami ujęli się m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama oraz organizacje walczące o prawa człowieka. Human Rights Watch i Amnesty International, które wezwały komunistyczny reżim do uwolnienia więźniów.

- Nie możemy zapomnieć o (dziennikarzach), takich jak Dieu Cay, którego aresztowanie zbiega się z masowymi represjami przeciwko dziennikarstwu obywatelskiemu w Wietnamie - powiedział jeszcze w maju prezydent Obama.

Jak zauważa agencja Associated Press, procesy wytaczane dziennikarzom należą obecnie do głównych działań podejmowanych przez komunistyczne władze Wietnamu w ramach kampanii przeciwko niezależnym blogerom i innym prodemokratycznym działaczom.

Autor: KSu\mtom / Źródło: PAP / Le Figaro

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu