Wulkan położony w rejonie lodowca Eyjafjallajoekull nie przestaje wyrzucać z siebie lawy. Wulkan obudził się kilka dni temu po 187 latach uśpienia.
Z okolic wulkanu ewakuowano w niedzielę około 600 osób. Większość z nich mogła już wrócić do swoich domów, jednak dla 14 rodzin nadal jest to zbyt niebezpieczne.
Jak do tej pory nie odnotowano ani osób rannych, ani żadnych szkód.
W środę naukowcom udało się podejść stosunkowo blisko wulkanu, by zebrać próbki.
Obudzi się nowy wulkan?
Poprzednie wybuchy na Eyjafjallajoekull wywołały erupcję położonego nieopodal wulkanu Katla. To o wiele groźniejsza góra. Naukowcy obawiają się, że i teraz sytuacja może się powtórzyć.
Eyjafjallajokull jest stosunkowo małym lodowcem o powierzchni 107 km kwadratowych. Ostatnie wybuchy wulkanu, który znajduje się pod nim, miały miejsce w 1821 i 1823 roku.
Źródło: APTN