Wielkanoc pod ostrzałem. "Polskie oddziały" jako broń w wojnie informacyjnej?


Rebelianci w Donbasie szykują się do prowokacji, w tym informacyjnych – ostrzegają dowódcy operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy (ATO). Ich zdaniem, informacyjna "wojna" ma odwrócić uwagę od obecności regularnych oddziałów armii rosyjskiej w strefie walk.

- Rebelianci będą rozpowszechniać informacje i materiały wideo, w których bojowy wóz piechoty z polskimi lub niemieckimi flagami atakuje pozycje „powstańców Donieckiej Republiki Ludowej” w rejonie Awdiejewki. W komentarzach będą padały stwierdzenia, że „pozycje rebeliantów zostały zaatakowane przez polskie lub niemieckie oddziały”. Oficjalnie oświadczam, że zarówno polskich, jak i niemieckich oddziałów nigdy nie było w Donbasie – mówił zastępca dowódcy operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy Wałentyn Fedyczew.

- Prowokacyjne doniesienia rosyjskich i prorosyjskich mediów i kontrolowanych przez nich wydań internetowych mają określony cel. Chodzi o zarzucenie stronie ukraińskiej, że łamie ustalenia pokojowe w sprawie zawieszenia broni i wycofania ciężkiego sprzętu z linii frontu – dodał Fedyczew.

Wielkanoc pod znakiem ostrzałów

Jak informuje sztab ukraiński, rebelianci nie przestali atakować także w święta wielkanocne, obchodzone w tym roku przez prawosławnych 12 kwietnia. W ciągu ostatniej doby pozycje żołnierzy ukraińskich w Donbasie zostali ostrzelane 18 razy.

„Z artylerii o kalibrze 122 mm, czołgów, moździerzy, automatycznych granatników i broni strzeleckiej rebelianci siedmiokrotnie ostrzelali pozycje ukraińskie w rejonie wioski Opytne, sześciokrotnie – w Szyrokino i czterokrotnie w Pieskach w pobliżu zrujnowanego lotniska w Doniecku” – napisano w komunikacie sztabu.

Sytuacja na froncie w Donbasie 12 kwietnia wg Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy

W ostrzale wioski Pieski zginął lokalny dziennikarz. - W samochód, w którym jechało dwóch dziennikarzy, trafiła przeciwpancerny pocisk kierowany. Jeden z nich zdążył wyskoczyć z auta. Drugi zginął - mówił pułkownik Andrij Liszczynski z grupy koordynacyjnej, monitorującej sytuację w Donbasie.

W obwodzie ługańskim rebelianci zaatakowali ukraiński punkt kontrolny w Triochizbence. Drony powstańców w ciągu ubiegłej doby naruszyły przestrzeń powietrzną nad tym obwodem kilkakrotnie.

Pełnomocnik prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki ds. operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy Ołeksandr Matuzianyk poinformował, że do kontrolowanej przez rebeliantów Gorłówki w obwodzie donieckim przybywają grupy mężczyzn w wieku poborowym.

„Przybysze nie są mieszkańcami miasta. Po otrzymaniu odzieży i broni są kierowani do tzw. centrum szkoleniowego w pobliskim lesie” – cytuje wypowiedź Matuzianyka ukraiński portal Inforesist.

24. konwój humanitarny z Rosji

Rosyjska agencja TASS informuje o wysłaniu na wschód Ukrainy kolejnego, 24. konwoju humanitarnego z Rosji.

Konwój wyruszył z Nogińska pod Moskwą w kierunku obwodu rostowskiego, graniczącym z Ukrainą. Władze Rosji tradycyjnie utrzymują, że ciężarówki wiozą pomoc humanitarną dla mieszkańców Donbasu, w tym żywność i leki.

Władze w Kijowie twierdzą, że konwój przekracza granicę Ukrainy nielegalnie i że pod przykrywką "pomocy humanitarnej" strona rosyjska dostarcza rebeliantom paliwo, broń i amunicję.

Autor: tas/ja / Źródło: Ukraińska Prawda, TASS, Inforesist

Tagi:
Raporty: