Dla irańskich fanów najpopularniejszego na świecie MMO World of Warcraft nastał czarny dzień. Na przeszkodzie ich zabawy w wirutalnym świecie Azeroth stanęła wielka polityka. Z powodu sankcji nałożonych przez USA na Iran koncern Blizzard odciął Irańczykom dostęp do gry.
Problemy zaczęły się w ubiegłym tygodniu. Irańscy gracze zaczęli mieć problemy z zalogowaniem się do swojej gry i poirytowani zaczęli zalewać oficjalne fora internetowe pytaniami. Przez kilka dni przedstawiciele Blizzarda (twórcy World of Warcraft - WoW) nie podawali jasnej odpowiedzi, ale niedawno wszystko stało się jasne.
Firma ogłosiła, że mieszkańcy Iranu już nie będą mogli grać w swoją ulubioną grę i stracą wszystko co w niej wypracowali. Nie mogą też ubiegać się o odszkodowania za opłacony już czas gry, który stracą. Wszystko przez sankcje nałożone przez władze USA na Iran. Blizzard, jako firma amerykańska, musi się do nich dostosować.
- W tym tygodniu zaostrzyliśmy nasze procedury, aby zapewnić ich zgodność z prawem USA. Użytkownicy z niektórych krajów stracili dostęp do gier i usług firmy Blizzard - napisano w oficjalnym oświadczeniu. - Przepraszamy za wszelkie niedogodności i z radością zniesiemy te ograniczenia kiedy tylko prawo na to pozwoli.
Blokada WoW-a w Iranie jest wynikiem działań Blizzarda, jednak część graczy twierdzi, że są też ofiarami szerszej kampanii prowadzonej przez Teheran. W ostatnich dniach część osób próbujących się logować do innych gier MMO (takie w których gracze kierują postaciami w równoległym wirtualnym świecie zaludnionym przez tysiące innych graczy), są przekierowywani na stronę, gdzie dowiadują się, że dostęp do tych gier został zablokowany, ponieważ promują "mitologię i zabobony".
Autor: mk//gak / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Blizzard