Lotnisko w Luton pod Londynem, na którym upały uszkodziły w poniedziałek pas startowy, po niecałych trzech godzinach wznowiło przyloty i odloty samolotów, ale nadal są na nim duże opóźnienia.
Według danych urzędu meteorologicznego Met Office, w szczytowym momencie dnia na lotnisku w Luton - między 14 a 16 - zanotowano 35 st. C. Władze lotniska poinformowały o czasowym wstrzymaniu lotów z powodu uszkodzenia na niewielkim obszarze pasa startowego.
Po niespełna trzech godzinach udało się je usunąć i można było wznowić loty, ale przerwa spowodowała spore zakłócenia w rozkładzie - część z lotów zostało przekierowanych na inne podlondyńskie lotnisko, Stansted, a część miała i wciąż ma kilkugodzinne opóźnienia.
Na lotnisko London-Luton (LLA) latają samoloty tanich linii lotniczych. Zakłóceniami w największym stopniu dotknięte zostały linie Ryanair, easyJet i właśnie Wizz Air. Jeśli chodzi o loty z Polski i do Polski, to opóźnione były przyloty z Poznania i Warszawy.
Źródło: PAP