Nowy szczep koronawirusa, podobny do SARS, jest "zagrożeniem dla całego świata" - ostrzegła szefowa Międzynarodowej Organizacji Zdrowia Margaret Chan. Wirus zabił już 27 osób.
Nowy koronawirus otrzymał oficjalną nazwę MERS-CoV i ma być bardzo podobny do SARS, którego epidemia w 2003 roku wywołała panikę na świecie oraz śmierć 775 osób.
Słabo rozpoznane zagrożenie
Jak ostrzegła szefowa WHO, MERS "nie jest problemem, z którym może sobie poradzić jedno państwo. Nie uda się go też ograniczyć do jednego państwa". - To zagrożenie dla całego świata - powiedziała Chan.
Nowy wirus do tej pory atakuje głównie w Arabii Saudyjskiej. Jako podało tamtejsze ministerstwo zdrowia, tylko w ostatnich dniach zmarły w wyniku zarażenia MERS trzy osoby. Oznacza to, że łącznie ofiar jest już 27, na 49 osób zarażonych.
Poza Arabią Saudyjską zachorowania zanotowano też w Katarze, Jordanii, Tunezji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji. We wtorek w tym ostatnim kraju zmarła pierwsza ofiara MERS, 65-letni mężczyzna, który zaraził się wirusem w Dubaju.
Objawy MERS z początku przypominają ostre przeziębienie. Pojawia się kaszel i gorączka, które z czasem nasilają się. Występują problemy z oddychaniem. Następnie następuje uszkodzenie i niewydolność nerek, co może prowadzić do śmierci.
Autor: mk//gak / Źródło: CNN