Teoretyczny organ ideologiczny Komunistycznej Partii Chin (KPCh), dwumiesięcznik "Qiushi", zamieścił w swym opublikowanym w środę najnowszym wydaniu artykuł, który ostrzega przed zachodnimi wezwaniami do reform politycznych jako "pułapką demokracji".
Zredagowany w zaskakująco ostrym tonie artykuł wpisuje się w prowadzoną od kilku miesięcy propagandową ofensywę władz przeciwko nieprawomyślności politycznej. Ofensywie tej towarzyszą aresztowania wśród dziennikarzy, prawników i obrońców praw obywatelskich.
"Kraje zachodnie atakują nas za posiadanie konstytucji, ale nie konstytucyjnego rządu twierdząc, że system jednopartyjny z partią komunistyczną jest nieprawomocny i że partia komunistyczna stoi ponad prawem. Dlatego mogą wywierać na nas naciski w sprawie wprowadzenia 'reform politycznych, na które mają tak poważną nadzieję, a których rzeczywistym celem jest wyeliminowanie przywódców partii komunistycznej i zmiana naszego systemu socjalistycznego" - napisał "Quishi".
Skrytykował jednocześnie to, co nazwał zachodnim rodzajem demokracji oraz dążenia Stanów Zjednoczonych do jego szerzenia.
"W rzeczywistości wybory konkurencyjne oznaczają grę według reguł zachodniej demokracji, a eksportowane do państw innych niż zachodnie dają często w rezultacie podziały społeczne, antagonizm etniczny, walkę polityczną i ustawiczny brak stabilności politycznej. Jest to wrodzony mechanizm zachodniej demokracji i powinien być nazywany 'demokratyczna pułapką'" - czytamy w artykule.
"Mówią oni, że Chiny mogą mieć przyszłość tylko wtedy, jeśli zaakceptują te tak zwane 'uniwersalne wartości'. Ten silny świecki uniwersalizm był zawsze środkiem szerzenia zachodniej ekspansji i zapewnia ideologiczną podstawę dla zdobywania świata" - zaznaczył "Qiushi".
Jego zdaniem, zamiarem adwokatów westernizacji jest "sianie zamętu w umysłach ludzi i podział Chin", a "ta najpotężniejsza ręka jest tą, której musimy się najbardziej strzec".
"Qiushi" (dosłownie "Poszukiwać Prawdy") zastąpił w 1988 roku poprzedni ideologiczny organ KPCh "Hongqi" ("Czerwony Sztandar").
Autor: mtom / Źródło: PAP