"Uciekaj". Słynna biegaczka brutalnie pobita

Ultramaratona ultrabohaterka
Ultramaratona ultrabohaterka
tvn24
Węgierska biegaczka namawia do kursów samoobronytvn24

Węgierska ultramaratonka po brutalnym pobiciu i próbie gwałtu uświadamia kobiety i uczy ich bezpieczeństwa. Namawia je na kursy samoobrony, bo nawet kobiety wysportowane - jak ona - mogą nie mieć szans w konfrontacji z napastnikiem.

"Uciekaj" - to hasło węgierskiej kampanii antyprzemocowej kierowanej do kobiet.

"Nie popełniłam błędu, ale on mnie napadł"

Wiktoria Makai, ultramaratonka, zwyciężczyni w biegu na 48 godzin i czołowa europejska zawodniczka w biegu na 24 godziny padła ofiarą brutalnego napadu i próby gwałtu. Wyszła z domu na codzienny trening. Po dłuższej nieobecności, w pobliżu znalazł ją mąż, pobitą i zakrwawioną. Żaden z samochodów przejeżdżających obok niej nie zatrzymał się. "Biegłam w bezpiecznej, dobrze oświetlonej, ruchliwej okolicy. Nie popełniłam błędu, ale on mnie napadł. Zawdzięczam życie mojemu mężowi. Nie ma czegoś takiego jak stuprocentowe bezpieczeństwo" – powiedziała biegaczka, cytowana przez portal sprtgavlaszto.hu.

"Jeden z dziennikarzy powiedział mi: byłem zaskoczony, że napastnik był wysokim blondynem, przystojnym Węgrem. Stereotypy mogą mylić"– przekonuje Makai. Biegaczka sprawcę znała z widzenia. Codziennie mijał ją z uśmiechem na twarzy. Dlatego Węgierka apeluje do kobiet o szczególną uwagę, nie tylko w Budapeszcie.

"Każdą kobietę może coś takiego spotkać"

- Znam przypadek, że w centrum miasta mężczyzna dotknął biustu kobiety, jak biegała. Wydaje się, że jest normalny dzień, ludzie nas mijają, a trafiamy na jakiegoś świra – mówi Zofia Wawrzyniak-Wacko z blogu kobietybiegaja.pl. I nawet kobiety wysportowane, nie zawsze mają szanse w starciu z napastnikiem. - Nie można popadać w paranoję i przesadnie się tego obawiać, natomiast trzeba mieć świadomość, że - jak najbardziej - każdą kobietę może coś takiego spotkać – przekonuje ultramaratonka i redaktor naczelna portalu biegaczki.pl, Katarzyna Żbikowska-Jusis.

Dlatego po ataku, Wiktoria Makai zdecydowała się na kurs samoobrony.

Biegać bezpiecznie

Wielokrotne powtarzanie tych samych, niebezpiecznych sytuacji, ma utrwalić odpowiednie odruchy.

- Staramy się obudzić w nich poczucie, że są w stanie same się obronić, wydobyć z nich energię, która pozwoli im się odpowiednio zachować – mówi Michał Jaworski, trener krav magi. Zamiast samotnych wypraw, biegaczki coraz częściej wybierają wspólne treningi. - Jeżeli jest się we dwójkę, albo większą grupą, prawdopodobieństwo, że ktoś na zaatakuje będzie mniejsze – mówi Wawrzyniak-Wacko.

Warto też mieć przy sobie telefon, ograniczać odległość od domu i informować o trasie treningu, ale tylko najbliższych.

- Bardzo ważne jest, by nie dzielić się w mediach społecznościowych swoimi ścieżkami, szczególnie na profilach publicznych – mówi Żbikowska-Jusis.

Bo nigdy nie wiadomo, kto takie profile obserwuje. Jak podaje amerykański portal Runnersworld, aż 18 proc. z zapytanych 2,5 tysiąca biegających kobiet otrzymuje niechciane propozycje seksualne, 3 proc. doświadczyło molestowania i napaści. Niemal co trzecia kobieta miała niechciane towarzystwo lub czuła, że ktoś ją śledzi.

Autor: momo//plw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24