Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak w stolicy USA, Waszyngtonie, obok lotniska Ronalda Reagana - podała Federalna Administracja Lotnictwa. Amerykańska stacja CNN opublikowała nagranie, na którym widać moment zderzenia maszyn w powietrzu.
Na pokładzie samolotu znajdowało się 60 pasażerów i czterech członków załogi. Wojskowym śmigłowcem leciało trzech żołnierzy. Na miejscu trwa akcja ratownicza, a ruch lotniczy został wstrzymany.
Stacja CNN opublikowała nagranie, na którym widać moment zderzenia się maszyn w powietrzu.
Katastrofa w Waszyngtonie. Relacja świadka
- Było dosyć wietrznie, co dało się odczuć w samolocie, ale pogoda nie była na tyle zła, żeby na przykład zamykać lotnisko - mówiła na antenie CNN kobieta, która przyleciała do Waszyngtonu dwie godziny przed zdarzeniem.
- Kamery uchwyciły moment eksplozji, wyglądała na dużą, stąd taka masowa reakcja służb ratunkowych i policji. Na brzegu rzeki Potomak i na samej rzece widać ambulansy, samochody straży pożarnej i policji oraz motorówki - dodała.
Według senatora Teda Cruza, szefa senackiej komisji transportu, w wyniku katastrofy są ofiary śmiertelne. Prezydent USA Donald Trump został poinformowany o zderzeniu i zapewnił, że monitoruje sytuację.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: CNN