Profanacja miejsca zabójstwa Niemcowa. Policja: nic się nie stało

[object Object]
Sikorski o sprawie Borusewicza tvn24
wideo 2/19

Wandale sprofanowali symboliczne miejsce pamięci Borysa Niemcowa na Moście Moskworieckim, gdzie został zastrzelony. O sprawie poinformował przyjaciel opozycjonisty, Ilja Jaszyn. Moskiewska policja twierdzi, że "nic takiego nie miało miejsca".

Wandale rozbili umieszczoną na miejscu zabójstwa tabliczkę z napisem "Most Niemcowa", zniszczyli ramki ze zdjęciami opozycjonisty i rozrzucili kwiaty i znicze pozostawione przez ludzi oddających hołd jego pamięci. Na zdjęciach Niemcowa sprawcy umieścili obraźliwe napisy.

Do aktu wandalizmu przyznali się aktywiści Rosyjskiego Ruchu Wyzwoleńczego "Serb", wchodzącego w skład organizacji Antymajdan.

Jeden z nich, Gosza Tarasiewicz, na swoim profilu na portalu społecznościowym WKontaktie apelował do Rosjan, by "włączyli mózgi" i "zastanowili się, czy warto nadawać mostowi imię człowieka, który występował przeciwko interesom Rosji, popierał "ukrofaszyzm" i nawoływał do zwrócenia Krymu kijowskim faszystom".

Radio Echo Moskwy twierdzi, że Tarasiewicz to pseudonim. Prawdziwe nazwisko aktywisty brzmi Igor Beketow. Jest aktorem, który skończył studia w ukraińskim Dniepropietrowsku.

Echo Moskwy podaje, że aktywiści Rosyjskiego Ruchu Wyzwoleńczego "Serb" regularnie bojkotują akcje opozycji, w tym Solidarności, której liderem jest przyjaciel Niemcowa Ilia Jaszyn.

"Nie odnotowali naruszeń"

Opozycjoniści zawiadomili policję, ale funkcjonariusze nie zareagowali na poczynania wandali.

Jak podała rosyjska agencja Interfax, policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, nie „odnotowali naruszeń porządku publicznego”.

Miejsce pamięci opozycjonisty uporządkowali jego sympatycy. Na moście, gdzie zginął, znów leżą kwiaty i płoną znicze, na ogrodzeniu powiewają wstążki w kolorach rosyjskiej flagi.

55-letni Borys Niemcow, jeden z przywódców partii Parnas i krytyk prezydenta Władimira Putina, został zastrzelony 27 lutego późnym wieczorem w centrum Moskwy, na Moście Moskworeckim, nieopodal Placu Czerwonego.

Pod zarzutem zabójstwa opozycjonisty rosyjscy funkcjonariusze aresztowali pięć osób, w tym Zaura Dadajewa, byłego zastępcę dowódcy batalionu w elitarnym pułku sił specjalnych "Północ", wchodzącego w skład stacjonującej na terytorium Czeczenii 46. samodzielnej brygady specnazu Wojsk Wewnętrznych rosyjskiego MSW.

Autor: tas//gak / Źródło: PAP, Echo Moskwy, interfax.ru

Tagi:
Raporty: