"Nasz kraj będzie musiał zapłacić wysoką cenę za krwawą awanturę Putina"

"Od pierwszego dnia wojny mówiłem, że Putin na pewno sprowadzi śmierć i zniszczenia na terytorium Rosji, a nasz kraj będzie musiał zapłacić wysoką cenę za jego krwawą awanturę. Tak się też stało" - oznajmił w czwartkowym wpisie na kanale Telegram Ilja Jaszyn.

"Ważne jest, abyśmy pamiętali: gdyby Putin nie wydał rozkazu w sprawie ataku na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, wszyscy zabici byliby żywi" - dodał Jaszyn, nawiązując do ofiar wśród cywilów na terenie obwodu kurskiego.

We wtorek resort obrony w Moskwie poinformował o "udaremnionej próbie przedarcia się sił ukraińskich na teren obwodu kurskiego". Informowały o tym wówczas także rosyjskie kanały na Telegramie i nieoficjalne ukraińskie źródła.

Walki na terenie obwodu kurskiego trwają. Rosyjski prowojenny kanał na Telegramie Rybar podał w czwartek rano, że "ukraińskie formacje zajęły zachodnią połowę miasta Sudża i przejęły kontrolę nad okolicznymi drogami". Obwód kurski graniczy z ukraińskim obwodem sumskim, systematycznie ostrzeliwanym przez wojsko rosyjskie.

W środę prezydent Rosji Władimir Putin zorganizował naradę z ministrami rządu w sprawie ukraińskiej ofensywy na terytorium Rosji. Putin mówił o "prowokacji na dużą skalę". Zaapelował do rządu o "udzielenie pomocy mieszkańcom tego regionu i jego władzom".

Ilja Jaszyn, jeden z najbardziej znanych opozycjonistów rosyjskich, został skazany w grudniu 2022 roku na 8,5 roku więzienia pod zarzutem rozpowszechniania "fake newsów" na temat armii rosyjskiej. Krytyk Kremla wypowiadał się na temat zabijania przez rosyjskich żołnierzy cywilów w Buczy pod Kijowem.  

Opozycjonista został uwolniony na początku sierpnia, w ramach historycznej wymiany więźniów Rosji z Zachodem, która odbyła się w Ankarze i objęła 24 osoby z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce.