„Pochodzę z obwodu ługańskiego. W 2003 roku zostałem skazany za zabójstwo z premedytacją. Odsiedziałem jedenaście lat. Na wolność wyszedłem w 2014 roku” – mówił podczas przesłuchania jeden z rebeliantów.
„Dezerterzy” poddali się żołnierzom ukraińskim na punkcie kontrolnym w pobliżu miasta Zołote w obwodzie ługańskim. Twierdzili, że zamierzali złożyć broń i przejść na teren, kontrolowany przez żołnierzy ukraińskich.
Zostali zatrzymani i przesłuchani przez funkcjonariuszy ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa. Podczas przesłuchania zeznali, że opuścili „armię” rebeliantów, bo byli „bici, poniżani, przetrzymywani w żelaznych klatkach i nie dostawali obiecanych pieniędzy”. Nie ujawnili, za co konkretnie byli bici. Twierdzili, że wystarczyło "najmniejsze przewinienie".
"Szkolenia w Kraju Krasnodarskim"
Służby ustaliły, że zbiegowie mają kryminalną przeszłość. Jeden z nich, 26-letni mieszkaniec Brianek w obwodzie ługańskim, był dwukrotnie skazany za kradzież.
Drugi, 40-letni mieszkaniec Swiedłowska (w tym samym obwodzie), został skazany na 11 lat za zabójstwo z premedytacją.
Starszy z zatrzymanych zeznał, że został przeszkolony przez rosyjskich instruktorów w mieście Jejsk (w Kraju Krasnodarskim). Wraz z nim na "szkolenia" pojechało 40 innych bojówkarzy. Udali się do Rosji w dwóch ciężarówkach Ural.
"Dezerter" mówił, że rosyjscy oficerowie uczyli go obsługi sprzętu wojskowego. Po dziesięciu dniach został „specjalistą ds. obsługi przeciwlotniczego systemu rakietowego Strieła-10M”. Inni po "szkoleniach" zostawali m.in. mechanikami samochodowymi.
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa przypomina, że system Strieła-10M był dostarczany rebeliantom w Donbasie z Rosji.
"Więziony w żelaznej klatce"
Pytani o powody ucieczki, rebelianci opowiadali, że "kierownictwo zachowywało się niewłaściwie".
- Traktowali mnie niesprawiedliwie. Bili mnie zarówno dowódcy, jak i pijani wojskowi. Bicie było systematyczne i regularne. Pewnego razu byłem bity z przerwami przez półtorej doby. Potem zamknęli mnie na kilkanaście godzin w żelaznej klatce. Po tym postanowiłem uciec - opowiadał rebeliant, skazany wcześniej za zabójstwo z premedytacją.
SBU opublikowała nagranie z przesłuchania "dezerterów".
Autor: tas / Źródło: sbu.gov.ua, Ukraińska Prawda