Władze Neapolu nie radzą sobie z plagą dziecięcej prostytucji - alarmuje w sobotę w poruszającym reportażu lokalny dziennik "Corriere del Mezzogiorno". Dziesiątki dzieci imigrantów handluje swoim ciałem, mimo zaostrzenia przepisów dotyczących tego procederu.
W artykule włoskiej gazety dziennikarze podkreślają, że dramat ten rozgrywa się w samym centrum miasta. Co gorsza dzieje się to w miejscach, w których nie powinno to umknąć uwadze policji. Problem prostytucji dotyczy przede wszystkim młodocianych imigrantów z Europy Wschodniej. Jednak w tej grupie są też afrykańskie dzieci - pisze "Corriere del Mezzogiorno".
Bezkarni pedofile?
Miejsca w rejonie Piazza Garibaldi oraz dworca kolejowego, w których można spotkać dzieci i nieletnich, są dobrze znane pedofilom. Masowo podjeżdżają oni samochodami, by negocjować "cenę" - podaje gazeta.
Reportaż z Neapolu ukazał się w chwili, gdy władze wielu miast ogłosiły pierwsze zwycięstwo w walce z plagą prostytucji. Władze wprowadziły w życie zaostrzone przepisy, przewidujące wysokie kary, także dla klientów. Niestety problemu jeszcze nie udało się rozwiązać.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu