W Egipcie zastrzelono koptyjskiego księdza. To prawdopodobnie pierwszy atak na duchownego od momentu obalenia przez wojsko prezydenta Mohammeda Mursiego - pisze agencja Reuters powołując się na swoje źródło w siłach bezpieczeństwa.
Ksiądz Mina Aboud Sharween został zaatakowany podczas spaceru w mieście El Arisz na północnym wybrzeżu Półwyspu Synaj.
W piątek w tym mieście od kul nieznanych sprawców zginęło pięciu policjantów, a 40 osób zostało rannych . Uważa się, że za atakami stoją islamiści.
Koptowie przeciwko muzułmanom
Bractwo Muzułmańskie, które zostało odsunięte od władzy ostro skrytykowało duchowego przywódcę kościoła koptyjskiego w Egipcie Tawadrosa, po tym, jak "udzielił błogosławieństwa" usunięciu Mursiego ze stanowiska prezydenta kraju.
Tymczasem w Kairze cały czas odczuwalne jest napięcie po nocnych starciach pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami odsuniętego od władzy Mursiego oraz siłami bezpieczeństwa. W wielu częściach miasta stoją barykady i widać ślady starć. Na wielu skrzyżowaniach obecne są pojazdy opancerzone armii. Na wielkim moście prowadzącym do dzielnicy, gdzie znajduje się kairski uniwersytet, stoją posterunki policji; widać ślady kamieni i resztki spalonych opon. Dostęp do placu Tahrir jest kontrolowany przez przeciwników Mursiego. Na placu przebywa kilkaset osób; noc spędzili w rozbitych tu namiotach. Arabska telewizja Al-Dżazira poinformowała, że w piątek późnym wieczorem uzbrojony w kamienie i pałki tłum zwolenników Mursiego ruszył na jego przeciwników zgromadzonych w pobliżu placu Tahrir. Gdy jednak pojawiły się pojazdy opancerzone armii egipskiej, napastnicy odstąpili od ataku i uciekli. Medyczne źródła podały, że w piątek i w nocy na sobotę w starciach w egipskich miastach życie straciło co najmniej 30 osób, a ponad 300 zostało rannych. Tymczasem Bractwo Muzułmańskie, w wydanym w nocy z piątku na sobotę oświadczeniu, wezwało swych zwolenników do mobilizacji i kolejnych demonstracji przeciwko odsunięciu od władzy prezydenta Mursiego.
Autor: rf\mtom / Źródło: PAP, Reuters