Dziesięciu cywilów zostało rannych w wyniku ostrzału artyleryjskiego dzielnic mieszkalnych w Doniecku – podały w niedzielę wieczorem władze tego miasta. Dwoje spośród rannych zmarło.
Straty w ludziach poniosła także ukraińska armia. - W ciągu ostatniej doby zginęło dwóch, a rannych zostało sześciu ukraińskich wojskowych – oświadczył szef Centrum Analitycznego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Wołodymyr Polowyj na briefingu w Kijowie.
Terroryści "poza kontrolą" zrywają rozejm?
Siły ukraińskie wciąż bronią przed szturmami separatystów prorosyjskich i żołnierzy Federacji Rosyjskiej lotniska w Doniecku. Minionej doby doszło tam do dwóch zmasowanych ataków. - Zostały one odbite przy znacznych stratach wroga – powiedział Polowyj.
W obwodzie donieckim i ługańskim walki między rebeliantami a siłami rządowymi trwają, bez względu na zawieszenie broni, które formalnie obowiązuje od 5 września. Przedstawiciel RBNiO poinformował, że rozejm zrywają grupy bojowników, które miały wyjść spod kontroli władz samozwańczych donieckiej i ługańskiej republik ludowych.
- Trójstronne grupy obserwatorów z ramienia Ukrainy, OBWE i Rosji ds. zawieszenia broni i stabilizacji strefy buforowej między stronami konfliktu mają za zadanie odnotowywanie łamania zasad rozejmu. Po odnotowaniu konkretnego ostrzału w mieście Debalcewe (obwód doniecki) obserwatorzy z Rosji skontaktowali się z miejscowym komendantem polowym, który potwierdził, że prowadzony jest ostrzał; ogień nie został przerwany rzekomo w związku z tym, że prowadziły go niekontrolowane przez bojowników oddziały – przekazał Polowyj.
Czołgi wokół Mariupola
Napięta sytuacja panuje w okolicach Mariupola nad Morzem Azowskim na południu obwodu donieckiego. Rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow poinformował w niedzielę w godzinach wieczornych, że w pobliżu miasta, na terenach opanowanych przez Rosjan i prorosyjskich bojowników, słychać salwy czołgowe.
- Niedaleko miejscowości Oktiabr, w pobliżu Mariupola, nieustannie słychać strzały z czołgów. Nie wiadomo, czy jest to demonstracja siły, czy też koordynacja bojowa załóg czołgowych – powiedział Selezniow w oświadczeniu opublikowanym na Youtube.
Mariupol leży na trasie z Rosji na okupowany przez nią Krym. Miasto położone jest na szlaku, który po zamarznięciu Cieśniny Kerczeńskiej będzie jedyną drogą dostaw żywności dla mieszkańców Półwyspu Krymskiego.
Autor: adso//kdj / Źródło: PAP