W sobotnich artykułach i komentarzach na temat zakończonego w piątek szczytu szefów państw i rządów Unii Europejskiej w Brukseli francuskie media wybijają przede wszystkim osłabienie pozycji prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Według radia Europe1 w Brukseli "europejskie marzenia Macrona zderzyły się z rzeczywistością", a zdaniem dziennika "Le Figaro" "europejscy przywódcy przyhamowali Macrona". "W Brukseli blednie gwiazda Macrona" – brzmi tytuł w ekonomicznym dzienniku "Les Echos".
Prezydent "na pojutrze"
Philippe Lambert, współprzewodniczący grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim, przyznał w Europe1, że Macron "ma wizję dla Europy, ale zbyt łatwo zostawia realizację swych inicjatyw na później".
"To prezydent na pojutrze" - uznał polityk. Komentator Europe1 dodał, że prezydentowi Francji trudno będzie doprowadzić do ważnych decyzji przed uformowaniem rządu niemieckiego. "Będzie więc dalej musiał przekonywać, co może spowodować zanik jego popularności" - ocenił. "Nadwyżka energii, jaką przynosi prezydent Francji, wciąż cieszy przywódców UE, ale mniej lub bardziej dyskretnie starają się ją skanalizować" – czytamy w "Le Figaro".
"Zwolennikowi Europy różnych prędkości przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk odpowiedział, że do końca pozostanie 'strażnikiem jedności europejskiej, bo to nasza największa siła'" – dodają Jean-Jacques Mevel i Florentin Collomp. Według nich w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel jasno powiedziała, że lansowana przez prezydenta Francji reforma strefy euro może poczekać.
Rachunek za rozwód z Europą
Jeśli chodzi o rozmowy w sprawie brexitu francuscy komentatorzy dzielą się na tych, którzy tak jak Tusk uważają, że mówienie o "impasie" to przesada oraz na tych, którzy podobnie jak Macron uznają, że "rachunek się wciąż nie zgadza" i Brytyjczycy "nie wyszli nawet wpół drogi" w kwestii zobowiązań finansowych. Jak komentowało francuskie radio dla zagranicy RFI, "choć ton niewątpliwie się zmienił, problem wciąż jest ten sam: ustalenie ostatecznego rachunku do zapłacenia za rozwód, co pozwoli przejść do dalszych negocjacji".
"Wyniki tego szczytu powodują więc na razie nieufność i frustrację w oczekiwaniu następnego spotkania w grudniu" - oceniono.
Cień Katalonii nad Brukselą
Oficjalnie sytuacja w Katalonii nie była omawiana w Brukseli, ale niemal wszyscy francuscy obserwatorzy twierdzą, że - jak to sformułował Ulysse Gosset w BFMTV - "cień separatystycznej prowincji wisiał nad Brukselą". Cytowany w sobotę przez radio France Inter komentator normandzkiej gazety "La Presse de la Manche" Jean Levallois tak podsumował brukselski szczyt UE: "Europa jest w kryzysie, zagubiona w scholastycznych rozważaniach, lękach i braku metody do zrealizowania tego, co pozostaje zbyt często gadaniem – sympatycznym, ale pustym".
Autor: momo//kg / Źródło: PAP