Uzbrojeni ochotnicy bronią żołnierzy. Pentagon zniechęca do takiej "pomocy”


Grupy uzbrojonych po zęby cywilów w wielu amerykańskich miastach samorzutnie zebrały się, aby pełnić wartę przed punktami werbunkowymi wojska USA. To reakcja na ubiegłotygodniową strzelaninę, w której zginęło pięciu żołnierzy. Pentagon dziękuje za troskę, ale zapewnia, że sam sobie poradzi.

Uzbrojeni cywile pojawili się przed szeregiem centrów werbunkowych w całych USA. Swoją akcję nazywają „Operation Hero Guard”, czyli „Operacja Chrońmy Bohaterów”. Swoją obecnością chcą zapobiec kolejnym atakom terrorystycznym na żołnierzy, którzy zgodnie z przepisami nie mogą być uzbrojeni podczas pracy w punkcie werbunkowym. Wielu uważa to za poważne zaniedbanie władz federalnych i zapewnia, że będzie stać przed punktami werbunkowymi tak długo, aż werbownicy zostaną uzbrojeni.

Dokładna skala akcji nie jest znana, bo nikt nie zliczył ochotników. W większości to lokalni miłośnicy broni palnej i członkowie grup paramilitarnych. Wielu z nich jest uzbrojonych w broń automatyczną, strzelby i różne karabiny. Pistolety to tylko dodatek.

Pentagon dziękuje za pomoc

Po odczekaniu kilku dni, w sprawie samozwańczych strażników głos zabrało wojsko. - Bardzo dziękujemy za wsparcie naszych werbowników przez obywateli, ale prosimy o niepilnowanie punktów werbunkowych. To może negatywnie wpłynąć na naszą misję i potencjalnie stworzyć dodatkowe zagrożenia - stwierdził rzecznik Pentagonu Peter Cook.

„Operation Hero Guard” jest reakcją na ubiegłotygodniową strzelaninę w Chattanooga, gdzie Muhammed Youssef Abdulazeez zastrzelił pięciu żołnierzy w dwóch punktach werbunkowych. Sam zginął w wymianie ognia z policją. Nie jest jasne, czy kierowały nim motywy religijne lub terrorystyczne. Rodzina twierdzi, że mężczyzna cierpiał na depresję i miał problem z narkotykami.

Po tragicznym zdarzeniu podniosły się głosy, że zasada, w myśl której żołnierze w punktach werbunkowych nie mogą być uzbrojeni, jest głupia. Pentagon nie ma jednak zamiaru jej na razie zmieniać. Przyszły szef US Army, gen. Mark Milley, podczas przesłuchania w Senacie zaznaczył, że być może w niektórych sytuacjach werbownicy powinni być uzbrojeni, ale to na razie opinia, a nie zapowiedź zmodyfikowania przepisów.

Autor: mk//rzw / Źródło: BBC News