W magazynie w pobliżu lotniska w Taszkencie, stolicy Uzbekistanu, doszło w nocy do potężnej eksplozji, w której jedna osoba zginęła, a 162 zostały ranne. Prezydent zlecił przeprowadzenie dochodzenia w sprawie przyczyn wybuchu. Według resortu spraw wewnętrznych doszło do uderzenia pioruna. Lokalna filia Radia Swoboda informowała natomiast, że na miejscu mogło dojść do pożaru baterii do samochodów elektrycznych.
Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych w oświadczeniu potwierdziło, że do wybuchu i pożaru doszło w magazynie w pobliżu lotniska w dzielnicy Sergeli w Taszkencie. Zaprzeczyło, jakoby do eksplozji doszło na samym lotnisku.
Na filmach opublikowanych w mediach społecznościowych widać ogromne płomienie i słup dymu. Ogień udało się opanować krótko po godzinie piątej rano.
Ministerstwo zdrowia potwierdziło, że w wyniku eksplozji zmarł 16-latek, na którego spadła wyrwana siłą wybuchu rama okna. 162 osoby zostały ranne, 24 z nich wymagały hospitalizacji.
Wybuch w Uzbekistanie
Nie wiadomo, co było przyczyną eksplozji. Radio Ozodlik, czyli uzbekistańska filia Radia Swoboda podało, że według wstępnych informacji przyczyną wybuchu był pożar przechowywanych na terenie składu baterii do samochodów elektrycznych. W ocenie MSW Uzbekistanu do eksplozji doprowadziło natomiast uderzenie pioruna.
Prezydent Shavkat Mirziyoyev polecił wicepremierowi przeprowadzenie dochodzenia w tej sprawie. Cytowane przez Reuters Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych podało, że na miejscu utworzono laboratorium, którego pracownicy mają zbadać wybuch. Resort zapewnił, że sytuacja jest pod kontrolą.
Operacje na międzynarodowym lotnisku w Taszkencie nie były zakłócone.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: OSINTdefender/X