Mieszkanka New Jersey otrzymała od nieznajomego serię wiadomości, w których mężczyzna groził śmiercią trójce jej ciemnoskórych dzieci. Zgłosiła sprawę na policję, która odkryła, że ich autor planował przeprowadzenie ataku na szkołę.
Koeberle Bull z New Jersey nie znała mężczyzny, który za pośrednictwem internetu groził śmiercią jej dzieciom. Zwróciła uwagę na to, że mieszkał w Kentucky, w stanie oddalonym od New Jersey o około 1100 kilometrów, a także na jego zdjęcie profilowe na Facebooku, na którym pozował, trzymając broń palną. Bull zdecydowała się zawiadomić policję.
- Byłam w szoku, zniesmaczona i zła - relacjonowała Bull.
Jak się później okazało, zwrócenie uwagi policji na mężczyznę mogło przyczynić się do uniknięcia strzelaniny w którejś ze szkół w Kentucky.
"Zamierzał zranić wiele osób"
Funkcjonariusze z policji stanowej Kentucky ustalili, że autorem obraźliwych wpisów był Dylan Jarrell z Lawrenceburga, oddalonego o około 70 km od miasta Louisville. Gdy przybyli do domu mężczyzny, okazało się, że przygotowuje się do opuszczenia mieszkania. W jego samochodzie znaleziono broń palną, amunicję, kamizelkę kuloodporną i szczegóły planu ataku na jedną z lokalnych szkół.
- Ten młody mężczyzna zamierzał wybrać się do szkół, by spowodować spustoszenie - powiedział komisarz stanowy, Rick Sanders. - Posiadał stosowne narzędzia i intencje. Pomiędzy nim i czystym złem, skrzywdzeniem uczniów, stanęły jedynie jednostki policji - dodał.
21-letni Jarrell został aresztowany i oskarżony o spowodowanie zagrożenia terrorystycznego drugiej kategorii oraz kierowanie gróźb karalnych. Policja zebrała liczne dowody na niekorzyść mężczyzny. Poza bronią w samochodzie i planami ataku ustalono, że w internecie poszukiwał informacji na temat skutecznego przeprowadzenia ataku w szkole. W maju był już przesłuchiwany w związku z wysyłaniem pogróżek do jednej ze szkół w Tennessee.
"Nie wiedziałam, do czego jest zdolny"
Przed skontaktowaniem się z policją Bull udostępniła zrzuty ekranu z rasistowskimi wpisami Jarrella. "Jeśli uważacie, że rasizm nie istnieje - oto, co zobaczyłam w mojej skrzynce pocztowej dzisiaj rano" - napisała na Facebooku.
Jak twierdzi, próbowała skontaktować się z 21-latkiem, ale ten zablokował możliwość przesyłania informacji. Dzięki pomocy przyjaciół ustaliła jego personalia i poinformowała policję.
Teraz otrzymuje na Facebooku liczne wiadomości z gratulacjami i podziękowaniami. - Ludzie się do mnie zwracają i nazywają bohaterką, nazywają aniołem stróżem, ale ja byłam po prostu mamą. Chciałam tylko ochronić moje dzieci - tłumaczyła Koeberle Bull.
Autor: asty//kg / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 3.0 | Censusdata