20 osób zginęło w wypadku z udziałem dwóch samochodów w stanie Nowy Jork - poinformowała w niedzielę lokalna policja. Jednym z pojazdów była limuzyna wioząca uczestników zabawy weselnej, która po zderzeniu wypadła z drogi i wjechała z impetem na zatłoczony parking przy drodze.
Biała limuzyna z weselnikami zderzyła się w sobotę po południu z innym samochodem na skrzyżowaniu przed sklepem Apple Barrel Country Store w Schoharie w stanie Nowy Jork. "Policja stanu Nowy Jork potwierdza 20 ofiar śmiertelnych w sobotnim wypadku w Schoharie" - oświadczono. Nie ujawniono, czy są też ranni.
Rozpędzona limuzyna
Jak informuje "New York Times", siła zderzenia była tak duża, że pojazd wypadł z drogi i wjechał w ludzi znajdujących się na parkingu przed sklepem. Jego menadżerka, 36-letnia Jessica Kirby, poinformowała w rozmowie telefonicznej z "NYT", że wszystkie uderzone osoby zginęły.
- Limuzyna zjeżdżała z wzniesienia prawdopodobnie z prędkością większą niż 100 kilometrów na godzinę - mówiła. - Nie chcę opisywać, jak to wyglądało. To nie jest coś, o czym chcę myśleć - dodała.
Nie wiadomo, ile ofiar śmiertelnych to pasażerowie limuzyny i drugiego pojazdu, a ile to osoby z parkingu.
Lokalna policja oświadczyła, że na miejsce wysłani zostali śledczy, mający ustalić wszystkie okoliczności wypadku. Jak przyznano, w sobotę w Apple Barrel Country Store było bardzo wielu klientów.
Autor: mm//kg / Źródło: New York Times