Wjechał w paradę bożonarodzeniową, pięć osób nie żyje. Nowe informacje o sprawcy tragicznego wypadku

Źródło:
PAP

Pięć osób zmarło, zaś 48 odniosło rany w wyniku potrącenia samochodem przez kierowcę, który wjechał na trasę parady bożonarodzeniowej w Waukeshy w stanie Wisconsin - poinformowała lokalna policja, podsumowując tragiczne wydarzenie, do którego doszło w niedzielę. To nie był akt terroryzmu - przekazał szef miejscowej policji Dan Thompson. Według lokalnych mediów sprawcy trzykrotnie w ciągu niecałych dwóch lat stawiano zarzuty dotyczące narażania bezpieczeństwa innych oraz przemocy domowej. Mężczyzna wyszedł ostatnio z aresztu za kaucją.

Wśród 48 poszkodowanych dwoje to dzieci, które są w stanie krytycznym - powiedział w poniedziałek szef policji w Waukeshy Dan Thompson podczas konferencji prasowej. Ofiary śmiertelne to cztery kobiety w wieku 52-79 lat oraz 81-letni mężczyzna. Policja poinformowała, że podejrzanym jest 39-letni Darrell E. Brooks, któremu postawiono pięć zarzutów celowego zabójstwa.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie po godzinie 16 czasu lokalnego, kiedy kierowany przez Brooksa samochód przełamał policyjne bariery i potrącił 53 osoby. Wkrótce potem mężczyzna został zatrzymany w domu nieopodal miejsca zdarzenia.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Według Thompsona Brooks działał sam i nie kierował się żadną ideologią. Dodał, że tuż przed popełnieniem zbrodni Brooks opuścił miejsce, gdzie zgłoszono domową awanturę. - Chcę jednak wyjaśnić kilka plotek, które się pojawiły. Nie było pościgu za podejrzanym. To nie był akt terroryzmu - dodał.

Tragedia w Waukeshy i szereg zarzutów dla sprawcy

Według gazety "Milwaukee Journal Sentinel" zatrzymanemu mężczyźnie trzykrotnie w ciągu niecałych dwóch lat stawiano zarzuty dotyczące narażania bezpieczeństwa innych oraz przemocy domowej.

W ostatnim przypadku, do którego doszło 5 listopada, miał przejechać swoją partnerkę samochodem na parkingu stacji benzynowej. Kobieta odniosła obrażenia i trafiła do szpitala, a Brooks do aresztu.

Mężczyzna wyszedł z niego w miniony piątek po wpłaceniu kaucji w wysokości tysiąca dolarów. Stało się to, choć toczą się wobec niego dwa inne postępowania w sprawie narażania bezpieczeństwa innych z użyciem niebezpiecznej broni.

Według portalu TMZ Brooks był lokalnym raperem, który występował pod pseudonimem Mathboi Fly.

Autorka/Autor:asty//now

Źródło: PAP