Prezydenci USA i Ukrainy - Joe Biden i Wołodymyr Zełenski - na wspólnej konferencji prasowej ogłosili podpisanie 10-letniego porozumienia dotyczącego bezpieczeństwa. - Nie odpuszczamy. Stoimy razem, ramię w ramię, wbrew tej nielegalnej agresji - mówił Biden. Zełenski ocenił, że to "historyczny dzień". Przywódcy spotkali się na szczycie G7 we Włoszech.
W czwartek wieczorem Joe Biden i Wołodymyr Zełenski podpisali we Włoszech na wspólnej konferencji 10-letnie porozumienie dotyczące bezpieczeństwa. Po złożeniu podpisu zabrali głos.
Amerykański prezydent mówił między innymi, że "w ubiegłym roku na szczycie NATO na Litwie USA zjednoczyły każdego członka G7, aby podpisać wspólną deklarację wsparcia dla Ukrainy". Wspominał, że kolejne kraje dołączyły szybko do tej pomocy
- Każdy zgodził się długoterminowo zobowiązać na rzecz Ukrainy. Prezydent Zełenski i ja w tej chwili podpisaliśmy takie porozumienie pomiędzy USA a Ukrainą. Naszym celem jest dać Ukrainie wiarygodne długoterminowe zdolności odstraszania i obrony - oświadczył.
USA nie wyślą żołnierzy, ale broń i amunicję
Według niego "trwały pokój dla Ukrainy musi być poparty zdolnością Ukrainy do samoobrony teraz i odstraszać przyszłą agresję". Biden przekazał, iż "USA pomogą zagwarantować, że Ukraina będzie w stanie zrobić jedno i drugie". - Nie wysyłając amerykańskich żołnierzy, aby tam walczyli - zastrzegł. - Ale wysyłając broń i amunicję, rozszerzając mechanizmy dzielenia się informacją wywiadowczą, dalej szkoląc dzielnych ukraińskich żołnierzy w USA i w Europie, rozszerzając interoperacyjność pomiędzy naszymi wojskami zgodnie ze standardami NATO, inwestując w obronność Ukrainy i jej przemysł, aby z czasem Ukraina była w stanie produkować swoją własną broń i amunicję – wyliczał. - Partnerzy Ukrainy budują dla nas przyszłość, która jest silna, zrównoważona i odporna, wspierając również odbudowę gospodarczą i energetyczną Ukrainy - mówił, dodając, że "wszystkie te wysiłki oraz inne są zawarte w tym porozumieniu". - Dodatkowo w tym tygodniu G7 osiągnęło znaczący rezultat w zakresie zamrożonych aktywów Rosji w Europie i innych miejscach poza Europą - przekazał. - Z dumą mogę ogłosić, że w tym tygodniu G7 podpisało plan sfinalizowania i otwarcia 50 miliardów dolarów (...) z tych zamrożonych aktywów, aby te pieniądze mogły działać na rzecz Ukrainy, a nie dla Putina - kontynuował. - Nie odpuszczamy. Stoimy razem, ramię w ramię, wbrew tej nielegalnej agresji - mówił Biden. - Porozumienie z prezydentem Zełenskim, które właśnie podpisaliśmy, również wytycza naszą wspólną wizję dla sprawiedliwego pokoju - pokoju opartego o Kartę ONZ oraz zasady suwerenności i integralności terytorialnej - dodał. Wskazywał też, że "porozumienie przyspiesza integrację Ukrainy w europejską oraz transatlantycką wspólnotę".
Zełenski: to historyczny dzień
Wołodymyr Zełenski mówił, że podpisanie przez nich dwustronnej umowy o bezpieczeństwie to "historyczny dzień". Podziękował Bidenowi za przywództwo, którego - jak wskazywał - odzwierciedleniem jest to porozumienie.
I dodał, że "cała ta współpraca skierowana jest na zwycięstwo". - To porozumienie określa wsparcie Stanów Zjednoczonych do czasu zwycięstwa Ukrainy - mówił dalej.
Ponadto, jak zauważył, umowa ta nie tylko podniesie bezpieczeństwo, ale również stworzy nowe miejsca pracy w obu krajach. Zełenski dodał też, że Rosja "zapłaci za to, co zrobiła". Mówiąc o wsparciu całego Zachodu dla Ukrainy, Zełenski zaznaczył, że "nasze wartości są ich wartościami".
Co w porozumieniu
Jak informowała wcześniej agencja Reuters, celem 10-letniego dwustronnego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa jest wzmocnienie obrony Ukrainy przed rosyjskim agresorem.
"Strony uznają to porozumienie za most wspomagający przyszłe członkostwo Ukrainy w NATO" – czytamy w tekście.
W przypadku zbrojnego ataku lub groźby takiego ataku przeciwko Ukrainie najwyżsi urzędnicy amerykańscy i ukraińscy spotkają się w ciągu 24 godzin, aby skonsultować się w sprawie reakcji i ustalić, jakich dodatkowych potrzeb dotyczących obrony potrzebuje Kijów – stanowi porozumienie.
Na mocy dokumentu Stany Zjednoczone potwierdzają swoje wsparcie dla obrony przez Ukrainę jej suwerenności i integralności terytorialnej w obliczu ponownego natarcia Rosji na wschodni front Ukrainy.
"Aby zapewnić Ukrainie bezpieczeństwo, obie strony uznają, że Ukraina potrzebuje znacznych sił militarnych, bogatych zdolności i stałych inwestycji w jej bazę przemysłu obronnego, zgodnych ze standardami NATO" - czytamy w tekście.
Dodano, że USA "zamierzają zapewnić długoterminowe wsparcie sprzętowe, szkoleniowe i doradcze, wywiadowcze", a także wsparcie w obszarze bezpieczeństwa, przemysłu obronnego, instytucjonalnym i w innych obszarach. Celem jest rozwój ukraińskich sił bezpieczeństwa i obrony.
Jak podawał wcześniej "Washington Post", powołując się na anonimową wypowiedź urzędnika administracji, "pakt nie zobowiązuje Waszyngtonu do dostarczenia żołnierzy, którzy mieliby bronić Ukrainy, jeśli zostanie ona zaatakowana, w przeciwieństwie do gwarancji NATO, które mówią: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Według mediów w umowie nie ma podanej konkretnej kwoty, która ma być przeznaczona na wsparcie Kijowa przez Waszyngton.
Źródło: PAP, Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ETTORE FERRARI/EPA/PAP