Trzylatka cudem przeżyła zamach samobójczy. Zaginęła na placu zabaw, gdy matka na chwilę odwróciła wzrok

Źródło:
The New York Times, sanantonio.gov, mysanantonio.com,
San Antonio
San Antonio
Google Earth
San Antonio

Latem 2021 roku, w wieku trzech lat, Lina Sardar Khil cudem przeżyła po tym, jak na lotnisku w Kabulu zamachowiec samobójca zdetonował bombę. Matka znalazła dziewczynkę, gdy bez przytomności leżała na ziemi. 20 grudnia Lina zniknęła bez śladu z placu zabaw w amerykańskim San Antonio. Poszukiwania trwają od dziewięciu miesięcy. W akcję zaangażowało się FBI.

- Przyjechaliśmy tu [do San Antonio w USA - red.] z Afganistanu w poszukiwaniu szczęśliwego, bezpiecznego życia. Ale tak się nie stało - mówi dziennikowi "The New York Times" ojciec zaginionej dziewczynki, Riaz Sardar Khil. Linę ostatni raz widziano na położonym tuż obok jej domu placu zabaw, gdzie bawiła się z grupą 12 dzieci. Matka spuściła ją z oczu na kilka minut. 

Zaginiona Lina Sardar Khilsanantonio.gov

- Nikt nie rozpływa się w powietrzu i Lina też tego nie zrobiła - powiedział dziennikowi "The New York Times" William McManus, komendant lokalnej policji, dodając: - Nigdy się nie poddaję.

Jednak choć od 20 grudnia 2021 roku upłynęło dziewięć miesięcy, śledczy wciąż nie wiedzą, co się wówczas wydarzyło. 

Brat Liny wykrzykuje jej imię za każdym razem, gdy zauważy podobną do siostry dziewczynkę. Matka czterolatki zamknęła większość jej ubrań, butów i akcesoriów w plastikowym pojemniku. Liczy, że kiedyś będzie mieć powód, by go otworzyć. Często śni o córce. - Ale kiedy otwieram oczy, jej nie ma - mówi.

Poszukiwanie Liny Sardar Khil 

W rozmowie z "New York Timesem" rodzice Liny opowiedzieli przebieg wydarzeń tragicznego dnia. Jej matka Zarmeena Sardar Khil wspomina, jak odprowadza wzrokiem wychodzącą z domu dziewczynkę, ubraną w zimową kurtkę, czerwoną sukienkę oraz czarne buty. Na plac zabaw, na którym Lina bawiła się z rówieśnikami, miała świetny widok z okna. Odwróciła się od niego na zaledwie kilka minut. Gdy wyjrzała ponownie, dziewczynki nie było. 

Zarmenna pamięta, że strach przeszył całe jej ciało, a czas zdawał się stać w miejscu, gdy wypatrywała wśród bawiących się dzieci twarzy swojego dziecka. Kobieta zaczęła powtarzać w myślach, że Lina musi być gdzieś w pobliżu. Starała się nie panikować. Wśród dzieci z afgańskiej społeczności wejście do domu zaprzyjaźnionej rodziny po szklankę wody lub w celu skorzystania z toalety nie jest bowiem niczym niezwykłym. 

W ciągu następnych 30 minut kobieta odwiedziła domy wszystkich zaprzyjaźnionych sąsiadów. Dziewczynki nigdzie jednak nie było. Zrozpaczona matka zaczęła wykrzykiwać imię córki w nadziei, że ta zaraz się pojawi. Tak się nie stało. Zarmenna zadzwoniła więc do męża i przekazała mu, że ich Lina zaginęła.

Ojciec czterolatki zastał Zarmennę w stanie kompletnego szoku. Zadzwonił po pomoc do lidera miejscowej afgańskiej społeczności. Ten nakazał mężczyźnie poinformowanie lokalnej policji. Od zniknięcia Liny minęła ponad godzina. 

Tego wieczora funkcjonariusze przeszukali cały teren osiedla. Sprawdzono wszystkie wyjeżdżające z niego samochody. Zaglądano nawet do śmietników. Na miejsce sprowadzono także psy tropiące. W poszukiwaniu asystowali też członkowie FBI oraz wezwana przez nich ekipa nurków, która szukała Liny w pobliskim potoku. Dziewczynki nie odnaleziono. 

Poszukiwania Liny trwają już dziewięć miesięcy.San Antonio Police Department

Kilka dni po zaginięciu Liny Sardar do akcji poszukiwawczej dołączyli wolontariusze, wśród których znalazła się także Pamela Allen - założycielka organizacji Eagles Flight Advocacy & Outreach, która pomaga imigrantom w kryzysowych sprawach. Dziesiątki chętnych przeszukały okolicę domu Sardarów w poszukiwaniu jakiegokolwiek tropu.

- Byłam zdruzgotana, ponieważ nie znaleźliśmy żadnego tropu, ale jednocześnie czułam ulgę, ponieważ nie znaleźliśmy też ciała - powiedziała "The NY Times" Pamela Allen. 

Od tego czasu minęło ponad dziewięć miesięcy. Poszukiwania Liny trwają. Za przekazanie informacji, które doprowadzą do odnalezienia dziewczynki, stowarzyszenie Crime Stoppers of San Antonio oferuje 50 tys. dolarów (równowartość 246 500 zł). Z kolei organizacja non-profit Islamic Center of San Antonio ogłosiła, że przekaże nagrodę w wysokości 200 tys. dolarów (równowartość 986 tys. zł.) każdemu, kto poda informacje o miejscu przebywania dziewczynki.

"W dalszym ciągu będziemy podążać za każdym, nawet najmniejszym tropem, dopóki Lina nie zostanie odnaleziona" - tak brzmi fragment oświadczenia zamieszczonego na oficjalnej stronie policji w San Antonio. 

Historia Liny Sardar Khil 

W Afganistanie ojciec Liny, Riaz Sardar Khil służył w wojsku. Przez sześć lat (2013-2019) współpracował z amerykańskimi żołnierzami w prowincji Khost, położonej na południu kraju. Za zasługi na rzecz Stanów Zjednoczonych przydzielono mu specjalną wizę, która pozwoliła mu na osiedlenie się wraz z rodziną w San Antonio. Tam Sardarowie mieli rozpocząć nowe życie. 

Lina Sardar Khilsanantonio.gov

Rodzina dobrze zaaklimatyzowała się w nowym miejscu. Znajdowała się tam kilkutysięczna społeczność Afgańczyków. Riaz niedługo po przeprowadzce znalazł pracę jako kierowca ciężarówki. Matka dziewczynki Zarmeena Sardar Khil zaprzyjaźniła się z mieszkającymi na osiedlu kobietami. W San Antonio przyszedł na świat brat zaginionej Liny, Rayhan.

Trzyletnia Lina ledwo uszła z życiem podczas wizyty w Afganistanie

Latem 2021 roku rodzina wybrała się w podróż do Afganistanu. To tam, na lotnisku w Kabulu, trzyletnia wówczas Lina ledwo uniknęła śmierci. Znajdujący się w jej pobliżu zamachowiec samobójca zdetonował bombę. Wybuch zabił 13 amerykańskich żołnierzy oraz setki Afgańczyków. 

W rozmowie z "New York Timesem" matka dziewczynki wspomina moment, gdy znalazła nieprzytomną, leżącą na ziemi Linę. Po chwili dziewczynka odzyskała jednak przytomność i otworzyła oczy. Rodzinie udało się bezpiecznie wrócić do USA. 

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: The New York Times, sanantonio.gov, mysanantonio.com,

Źródło zdjęcia głównego: sanantonio.gov