- Urząd ds. Imigrantów i Egzekwowania Ceł (ICE) zamierza kontynuować wysyłanie nielegalnie przebywających w USA migrantów do tzw. państw trzecich.
- Zdaniem wielu praktyka ta może stanowić dla deportowanych zagrożenie, narażać ich m.in. na ryzyko represji czy innych trudności związanych z wysłaniem do obcego państwa.
- Z ujawnionej przez Reutersa notatki służbowej Todda Lyonsa wynika, że o deportacji do państwa innego niż kraj pochodzenia migranci mogą dowiadywać się z wyprzedzeniem zaledwie kilku godzin.
- Kiedy takie sytuacje będą akceptowane przez ICE? I gdzie mogą trafiać migranci?
W ramach procesu, jaki w związku z sprawą Kilmara Abrego Garcii wytoczono administracji Donalda Trumpa przed sądem w Maryland, ujawniona została treść niedawnej notatki służbowej Todda Lyonsa. Pełniący obowiązki szefa ICE w datowanym na 9 lipca dokumencie stwierdził, że agenci mogą kontynuować deportacje migrantów do państw innych niż te, z których pochodzą. Treść notatki zacytował później Reuters.
Zgodnie z relacją agencji, Lyons napisał też, że choć co do zasady migrantów powinno się informować o planach relokacji z 24-godzinnym wyprzedzeniem, w wybranych sytuacjach można zrobić to po zaledwie 6 godzinach od przekazania im decyzji. O jakich przypadkach mowa?
Notatka ujawnia szczegóły działania ICE
Jak wskazuje Reuters, chodzi o bliżej niesprecyzowane "nagłe okoliczności". Przed deportacją agenci muszą jednak zapewnić objętym nią osobom możliwość porozmawiania z prawnikiem. Po spełnieniu tego warunku ICE może odesłać migrantów do dowolnego państwa, którego władze zgodzą się ich przyjąć i zobowiążą się do ich nieprześladowania.
W ostatnim czasie administracja Donalda Trumpa postanowiła wysłać do Sudanu Południowego imigrantów z Kuby, Laosu, Mjanmy, Sudanu i Wietnamu. Sam prezydent USA zaczął też w tym tygodniu wywierać naciski na przedstawicieli Liberii, Senegalu, Gwinei Bissau, Mauretanii i Gabonu, usiłując skłonić tamtejsze rządy do przyjmowania migrantów, którzy nielegalnie przebywają w USA.
Zatwierdzona niedawno ustawa budżetowa przewiduje dalszy, dynamiczny rozwój ICE. Budżet Urzędu ma zostać zwiększony ponad trzykrotnie. Wzrosnąć mają m.in. nakłady na ośrodki internowania imigrantów. Planowane jest też zatrudnienie w ramach struktur ICE aż 10 tysięcy nowych pracowników. Zmiany mają sprawić, że ICE stanie się agencją większą niż razem wzięte siły FBI, Agencji do Walki z Narkotykami (DEA) i Federalnego Biura Więziennictwa (BOP).
Autorka/Autor: jdw//mro
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Immigration and Customs Enforcement