Biały Dom nalega na wznowienie prac amerykańsko-rosyjskiej komisji mieszanej ds. zaginionych amerykańskich jeńców wojennych. Strona amerykańska przypuszcza, że dokumenty na ich temat mogą znajdować się w rosyjskich archiwach.
Administracja prezydenta Baracka Obamy liczy, że udostępnienie Polsce materiałów o zbrodni katyńskiej z archiwów KGB jest pozytywnym sygnałem nowej rosyjskiej polityki. A to z kolei rokuje nadzieję na udostępnienie dokumentów o jeńcach amerykańskich. Chodzi głównie o żołnierzy amerykańskich, wziętych od niewoli w czasie wojny koreańskiej (1950-1953), z których część mogła być wywieziona do ZSRR.
Działalność komisji mieszanej została zawieszona w 2004 r. przez ówczesnego prezydenta Rosji Władimira Putina. Ze strony USA w jej skład wchodzi kilku prominentnych senatorów-weteranów wojen, m.in. były demokratyczny kandydat na prezydenta John Kerry.
Obama porozmawia z Miedwiediewem
Jak pisze "Washington Times", działacze w USA zaangażowani w poszukiwania zaginionych jeńców podejrzewają, że niektórzy z tych żołnierzy mogli zostać zamordowani w ZSRR. Tłumaczyłoby to opór strony rosyjskiej w udostępnieniu archiwów.
Sprawa zaginionych jeńców wypłynie prawdopodobnie podczas wizyty w Waszyngtonie rosyjskiego prezydenta Dimitrija Miedwiediewa w przyszłym tygodniu. 24 czerwca spotka się on z Obamą.
Rzecznik Białego Domu Mike Hammer, powiedział, że Obama "chce zbadać sposoby ożywienia prac komisji" w rozmowach z rosyjskim prezydentem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu