Samolot linii American Airlines z 178 osobami na pokładzie stanął w płomieniach po awaryjnym lądowaniu na międzynarodowym lotnisku w Denver. Zapalił się silnik. Pasażerowie zostali ewakuowani z maszyny po skrzydle. 12 osób odniosło niewielkie obrażenia i trafiło do szpitala.

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Boeing 737-800 American Airlines leciał z Colorado Springs do Dallas. Musiał zmienić kurs i wylądował w Denver około 17:15 czasu lokalnego, po tym, jak załoga zgłosiła problemy z silnikiem.

"Po lądowaniu, podczas kołowania samolotu do bramki zapalił się silnik. Pasażerowie opuścili samolot, korzystając ze zjeżdżalni" – poinformowała Federalna Administracja Lotnictwa (FAA).

W mediach społecznościowych opublikowano kilka dramatycznych filmów, na których widać pasażerów stojących na skrzydle samolotu, podczas gdy z silnika wydobywał się dym.

"172 pasażerów i sześciu członków załogi opuściło samolot i zostało przeprowadzonych do terminalu. Dziękujemy członkom załogi, zespołowi (Denver) i ratownikom za szybką i zdecydowaną akcję, a bezpieczeństwo wszystkich na pokładzie i na ziemi jest priorytetem" - oświadczyła linia lotnicza.

Lotnisko w Denver przekazało, że 12 osób z niewielkimi obrażeniami trafiło do szpitala.

Rzecznik Denver International Airport powiedział, że pożar został ugaszony, a operacje lotnicze odbywają się normalnie. FAA zapowiedziała, że zbada incydent. Boeing odmówił komentarza, kierując pytania do linii lotniczych American Airlines oraz śledczych.

Seria incydentów lotniczych

Reuters przypomina, że pożar silnika w Denver jest najnowszym z serii głośnych incydentów lotniczych, które zwróciły uwagę na kwestie bezpieczeństwa lotnictwa w USA. Inspektorzy śledczy z Krajowej Rady Bezpieczeństwa w Transporcie badają między innymi trzy tragiczne zdarzenia.

CZYTAJ TEŻ: Silnik stanął w płomieniach. Awaryjne lądowanie samolotu W zderzeniu w powietrzu 29 stycznia samolotu pasażerskiego z wojskowym śmigłowcem pod Waszyngtonem zginęło 67 osób. Katastrofa samolotu medycznego w Filadelfii pochłonęła 31 stycznia siedem ofiar śmiertelnych, a 1 lutego rozbił się odrzutowiec linii Bering Air na Alasce, zginęło 10 osób.

CZYTAJ WIĘCEJ: To pierwsza taka katastrofa w USA od 16 lat

W zeszłym miesiącu na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto lecący z Minneapolis samolot linii Delta Air Lines po wylądowaniu obrócił się do góry podwoziem. Rannych zostało 18 pasażerów.

Prezesi linii American Airlines i Delta - Robert Isom i Ed Bastian - stwierdzili we wtorek, że ostatnie katastrofy lotnicze wpływają na spadek popytu na podróże do USA.

Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

TVN24 GO