Trump chce wysyłać do CECOT też Amerykanów

Prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele
Abrego Garcia został bezprawnie deportowany z USA do Salwadoru
Źródło: Reuters

Prezydent USA Donald Trump w czasie spotkania z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele powiedział, że chciałby deportować niektórych brutalnych przestępców, którzy są obywatelami USA, do salwadorskich więzień. Przywódcy rozmawiali też o pomyłkowo deportowanym przez USA migrancie. Trump pytał reporterów, "ile musi jeszcze odpowiadać" na pytania o to.

Kwestia wysyłania nielegalnych przebywających w USA imigratów do megawięzienia CECOT (Centrum Odosobnienia Terroryzmu) w Salwadorze była głównym tematem poniedziałkowych rozmów między prezydentami USA i Salwadoru Donaldem Trumpem i Nayibem Bukele.

Administracja Trumpa płaci środkowoamerykańskiemu państwu 6 milionów dolarów za zgodę na roczny pobyt w ośrodku setek Wenezuelczyków, podejrzanych o członkostwo w gangu Tren de Aragua. Jak powiedział Trump, chciałby wysyłać do Salwadoru również amerykańskich przestępców.

Prezydent USA Donald Trump
Prezydent USA Donald Trump
Źródło: KEN CEDENO/PAP/EPA

- Jeśli to przestępcy, którzy na przykład biją ludzi po głowach kijami bejsbolowymi, co przytrafiło się 90-latkowi, jeśli zgwałcą 87-letnią kobietę na Coney Island, w Brooklynie. My też mamy złych ludzi i jestem w pełni za tym, jeśli możemy to uzgodnić z prezydentem (Bukele) i mieć pełne bezpieczeństwo - powiedział Trump. Jak dodał, jego prokurator generalna Pam Bondi bada obecnie, czy takie rozwiązanie byłoby zgodne z amerykańskim prawem.

Trump: Ile jeszcze muszę odpowiadać na te pytania od ciebie?

Podczas spotkania omawiano też głośną sprawę imigranta z Salwadoru Kilmara Abrego Garcii, który został przez pomyłkę odesłany do swojego kraju, mimo że sąd uznał, że grozi mu tam niebezpieczeństwo.

Sprawa stała się przedmiotem sporu sądowego, a Sąd Najwyższy nakazał administracji podjąć starania, by sprowadzić go z powrotem do USA. Pytany o sprawę Bukele wykluczył taką możliwość, bo "nie jest zbyt chętny do wypuszczania terrorystów".

- Jak mógłbym go odesłać do Stanów Zjednoczonych? Przemycić go do Stanów Zjednoczonych? Oczywiście, że tego nie zrobię. Pytanie jest absurdalne - powiedział Bukele.

Prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele
Prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele
Źródło: KEN CEDENO/PAP/EPA

Przedstawiciele administracji twierdzą, że mężczyzna jest członkiem salwadorskiego gangu MS-13 i w poniedziałek jasno sugerowali, że nie chcą go z powrotem mimo nakazu sądu. Doradca prezydenta Stephen Miller twierdził, że sąd w istocie przyznał rację Białemu Domowi, bo przyznał, że nie może prowadzić polityki zagranicznej USA.

Trump i Bukele wspólnie przy tym krytykowali liberalne media za zadawanie pytań na ten temat. - Ile jeszcze muszę odpowiadać na te pytania od ciebie? Dlaczego po prostu nie powiesz: "czy to nie wspaniale, że trzymamy kryminalistów z dala od naszego kraju?" - powiedział Trump do reporterki CNN Kaitlan Collins.

Prezydent Salwadoru oskarżany o łamanie praw człowieka

Więzienie CECOT, do którego wysyłani są nielegalnie przybywający w USA imigranci, jest największym więzieniem w Ameryce Łacińskiej, mogącym pomieścić 40 tysięcy więźniów. Jest ono częścią szeroko zakrojonej wojny Bukele z przestępczością zorganizowaną, choć prezydent oskarżany jest o łamanie praw człowieka, bo część przestępców wysyłanych jest tam bez odpowiedniego procesu, ze względu na wprowadzony stan wyjątkowy i zawieszenie konstytucji.

Bukele przyznał się, że wysłał tam kilka tysięcy osób niesłusznie podejrzanych o członkostwo w gangach. Więźniowie w CECOT nie mają prawa do rekreacji, zajęć edukacyjnych, wizyt ani połączeń telefonicznych.

Według programu "60 Minutes" telewizji CBS, zdecydowana większość z ponad 230 Wenezuelczyków podejrzanych o członkostwo w gangu i wysłanych przez USA do Salwadoru ma czystą kartotekę kryminalną. Wśród nich ma być między innymi homoseksualny fryzjer Andry, którego uznano za członka gangu ze względu na posiadane tatuaże z koronami i napisami "mama" i "tata".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: