USA. Departament Stanu oferuje 10 milionów dolarów za informacje na temat rosyjskich "farm trolli"

Amerykański Departament Stanu zaoferował w czwartek nagrodę w wysokości do 10 milionów dolarów za informacje na temat prób ingerencji w amerykańskie wybory przez rosyjskie "farmy trolli" z Petersburga.

Jak napisano w komunikacie, Departament poszukuje informacji na temat Internet Research Agency (IRA) rosyjskiego oligarchy Jewgienija Prigożyna i "powiązanych rosyjskich podmiotów i współpracowników za ich zaangażowanie w ingerencję w wybory USA".

Departament Stanu opublikował oświadczenie na trzy miesiące przed wyborami uzupełniającymi do Kongresu - zwraca uwagę CNN. 

Jak podkreślono, działalność tych spółek sięga 2014 roku, a ich strategicznym celem było "sianie niezgody".

Jewgienij Prigożyn, znany jako "kucharz Putina" ze względu na prowadzenie firmy cateringowej obsługującej między innymi rosyjskie wojsko. Jest też głównym fundatorem tzw. grupy Wagnera, najemników walczących na Ukrainie, w Syrii i w Afryce.

Jak pisze CNN, władze USA zarzucają "farmie trolli" Prigożyna ingerencję w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku, gdy zwyciężył Donald Trump. Zarówno IRA jak i Prigożyn objęci są sankcjami przez Stany Zjednoczone. Według amerykańskiego resortu sprawiedliwości Internet Research Agency wykorzystywała media społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter do siania niezgody i ingerowania w demokratyczne procesy.

To nie pierwszy tego typu apel resortu dyplomacji USA. W ramach programu Reward for Justice Departament co jakiś czas oferuje wielomilionowe nagrody za kluczowe informacje na temat działalności wrogich aktorów. Inne tego typu ogłoszenia dotyczyły m.in. rosyjskich i północnokoreańskich grup hakerskich.

Program Departamentu Stanu ma na celu stworzenie szerokiej sieci informacji na temat zewnętrznych zagrożeń dla amerykańskich instytucji, uzupełniając bardziej tradycyjne formy walki z tego typu działalnością, prowadzone przez agencje wywiadowcze - wyjaśnia CNN.