Amerykańskie służby badają sprawę dwóch Saudyjek, sióstr Talal i Rotany Farea, które odnaleziono 24 października na brzegu rzeki Hudson w Nowym Jorku. Według amerykańskich służb ubiegały się w USA o azyl polityczny.
Ciała młodych kobiet zostały znalezione w środę 24 października w Riverside Park na zachodnim Manhattanie, około 400 kilometrów od ich domu w Fairfax. Zwłoki kobiet były oklejone taśmą klejącą wokół talii i kostek.
Nowojorska policja ustaliła, że są to dwie siostry, 16-letnia Talal Farea i 22-letnia Rotana Farea, które zaginęły w sierpniu tego roku. Po raz ostatni widziano je w Fairfax w stanie Wirginia, gdzie przeniosły się razem z matką z Arabii Saudyjskiej. Siostry miały ubiegać się o azyl polityczny w USA.
Telefon z ambasady
Do sprawy odniósł się konsul Arabii Saudyjskiej w Stanach Zjednoczonych, który napisał w oświadczeniu, że ambasada skontaktowała się z rodziną zmarłych i dodał, że "siostry były studentkami i towarzyszyły ich bratu w Waszyngtonie".
Agencja Associated Press podaje, cytując nowojorską policję, że w przeddzień wyłowienia ciał kobiet ich matka otrzymała telefon od urzędnika z saudyjskiej ambasady wzywającego rodzinę do opuszczenia kraju z powodu ubiegania się sióstr o azyl polityczny.
Śledczy wciąż dokładnie nie ustalili, co działo się z siostrami na krótko przed ich śmiercią. Przeprowadzono sekcję zwłok, ale jej wyniki nie są znane opinii publicznej. Nowojorska policja udostępniła jednak wizerunek sióstr i prosi, aby wszyscy, którzy je widzieli lub mieli z nimi kontakt, zgłosili ten fakt organom ścigania.
Autor: mjz,ft//now / Źródło: The Guardian, BBC
Źródło zdjęcia głównego: NYPD