Sprawą jej "porwania" żył cały kraj. 25-latka skazana za oszustwo na więzienie

Źródło:
CNN, USA Today, tvn24.pl
Hoover, Alabama, USA
Hoover, Alabama, USAGoogle Earth
wideo 2/2
Hoover, Alabama, USAGoogle Earth

Kobieta z amerykańskiego stanu Alabama została uznana winną sfingowania własnego porwania i skazana na rok więzienia i zapłacenie zadośćuczynienia w wysokości blisko 18 tys. dolarów (ok. 77 tys. zł) - informują media. Kilka miesięcy wcześniej informacja o rzekomym porwaniu 25-latki "wywołała panikę i alarm w całym kraju" - mówił szef miejscowej policji.

W połowie lipca 25-letnia Carlethia Russell powiadomiła policję w mieście Hoover w stanie Alabama o kilkuletnim dziecku idącym poboczem autostrady. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali samochód zgłaszającej, w pobliżu nie było jednak 25-latki ani dziecka, które rzekomo zauważyła przy autostradzie. Policja rozpoczęła poszukiwania, oferując 25 tys. dolarów (ok. 107 tys. złotych - red.) nagrody za pomoc w ustaleniu miejsca pobytu Russell. Wiadomość o zaginionej została szeroko rozpowszechniona przez media i służby. Kobieta sama wróciła do domu po dwóch dniach. Jak wyjaśniła, ​​została porwana, przetrzymywana jako zakładniczka i uciekła porywaczom.

Władze ustaliły w toku dochodzenia, że 25-latka mogła sfingować własne porwanie, wcześniej wpisując w wyszukiwarce internetowej hasła takie jak "Czy trzeba płacić za Amber Alert?" (intensywny system poszukiwań dzieci przy pomocy mediów - przyp. red.) czy "Jak wyjąć pieniądze z kasy i nie zostać przyłapanym" oraz sprawdzając informacje na temat filmu "Taken", w którym kobieta zostaje porwana przez handlarzy ludźmi - podał w środę portal CNN. Teraz Russell - która przyznała się do oszustwa - została skazana za fałszywe zgłoszenie na rok więzienia oraz zadośćuczynienie w wysokości blisko 18 tys. dolarów (ok. 77 tys. zł - red.).

ZOBACZ TEŻ: Sfingował własne porwanie, by spędzić sylwestra z kochanką. Zapłaci za policyjne poszukiwania

Sfingowała porwanie, zapłaci za poszukiwania

Cytowany przez amerykańską stację adwokat Russell, Emory Anthony, powiedział, że wskazana kwota obejmuje "zwrot kosztów" za prowadzone przez służby poszukiwania i jest "sprawiedliwa". Jak dodał, jego klientka przeprosiła za to, co zrobiła i chce się upewnić, że "jej kondycja psychiczna jest w porządku". Jak przypomniał portal USA Today, szef policji w Hoover Nick Derzis w lipcu przekazał, że oszustwo Russell "wywołało alarm w całym kraju" w związku z obawami, że potencjalny porywacz uciekł, wykorzystując małe dziecko jako przynętę.

ZOBACZ TEŻ: 37-latka sfingowała własne morderstwo

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: CNN, USA Today, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock