Ylva Johansson, unijna komisarz do spraw wewnętrznych, będzie w piątek rozmawiać z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej w związku z nielegalną migracją. Jak przekazała Komisja Europejska, Johansson wkrótce odwiedzi Polskę.
Rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz przekazał, że Komisja jest w bliskim kontakcie z polskimi władzami w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Jutro unijna komisarz Ylva Johansson będzie rozmawiała z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim, aby przedstawić swoje obawy i dyskutować o pomocy finansowej i operacyjnej, która jest dostępna dla Polski, aby pomóc jej w zarządzaniu granicą zewnętrzną UE - powiedział rzecznik. Dodał, że Johansson odwiedzi wkrótce Polskę, by "dokonać oceny sytuacji na miejscu".
Jahnz: zarządzanie granicami musi odbywać się z poszanowaniem praw podstawowych
Komisja Europejska oświadczyła, że dotarły do niej informacje o ciałach migrantów, które znaleziono na terenie Polski, przy granicy z Białorusią. Rzecznik KE Adalbert Jahnz wskazał w czwartek, że próby instrumentalizacji ludzi przez białoruski reżim stworzyły trudną sytuację dla polskich władz.
Rzecznik przypomniał też słowa unijnej komisarz ds. wewnętrznych Ylvy Johansson, która powiedziała: "Ważne jest, aby chronić naszą granicę przed agresją reżimu (Alaksandra) Łukaszenki. Aby to zrobić najlepiej, powinniśmy w pełni wykorzystać wspólne zasoby, takie jak pomoc Frontexu, i powinniśmy to robić w przejrzysty sposób. Pomaga to zagwarantować, że przestrzegamy wspólnych wartości i obowiązków UE".
Jahnz dodał, że państwa członkowskie UE "muszą skutecznie wykonywać swoje obowiązki w zakresie zarządzania granicami". - Zarządzanie granicami musi odbywać się z poszanowaniem praw podstawowych i nie może odbywać się kosztem życia ludzkiego. Polska granica jest granicą UE, a europejskie wsparcie jest w pełni dostępne, aby pomóc polskim władzom w rozwiązaniu tej sytuacji - dodał rzecznik.
Rzecznik rządu o wojnie hybrydowej
W czwartek w okolice granicy polsko-białoruskiej udała się m.in. działaczka humanitarna oraz założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej, obecnie europosłanka Janina Ochojska. Politycy opozycji, w tym PO i Lewicy, apelują od kilku tygodni o wpuszczanie do Polski osób koczujących na granicy po stronie białoruskiej.
Rzecznik rządu Piotr Mueller pytany o wizytę Ochojskiej i apele opozycji podkreślił, że każda osoba, która znajdzie się na terytorium Polski, będzie miała zapewnioną wszelką pomoc, w tym medyczną. - Natomiast rolą Straży Granicznej jest, aby polskiej granicy nie przekraczały osoby nieuprawnione do przekroczenia tej granicy - mówił Müller.
Jak dodał, wpuszczenie wszystkich chętnych oznaczałoby przekroczenie granicy w ciągu kilku dni przez nawet kilkanaście tysięcy ludzi w niekontrolowany sposób. Podkreślał przy tym, że rekomendacje KE i NATO nakładają obowiązek ochrony granic zewnętrznych UE przez Polskę.
- Działania, które są podejmowane na granicy polsko-białoruskiej, litewsko-białoruskiej są elementem wojny hybrydowej i to jest oficjalne stanowisko Paktu Północnoatlantyckiego, więc musimy podejmować takie działania, żeby nie doprowadzić do pogorszenia sytuacji na granicy - powiedział rzecznik rządu.
Müller dodał, że nawet osoby, które nielegalnie przekroczą granicę, mogą liczyć na pomoc w Polsce, natomiast jeśli nie będą spełniały wymogów związanych m.in. z uzyskaniem azylu, czeka ich procedura związana z opuszczeniem terytorium Polski.
Mueller odpowiada na pytania o Frontex
Pytany o zaangażowanie Fronteksu na granicy polsko-białoruskiej podkreślił, że celem unijnej agencji jest głównie wymiana informacji między krajami członkowskimi. - W praktyce Frontex wykonuje swoje działania lub wspólnie je koordynuje przy pomocy Straży Granicznych z krajów członkowskich UE - podkreślił rzecznik rządu.
Jak zaznaczył, Frontex nie może dosłownie wesprzeć działań na granicy, bo tę funkcję wykonują bezpośrednio pracownicy Straży Granicznej. - Nie mam takiej informacji, aby ze strony Fronteksu do ministra spraw wewnętrznych i administracji wpłynęła jakakolwiek propozycja wspomagania działań - poinformował Mueller.
Przekonywał również, że Polska radzi sobie z sytuacją na granicy dzięki działaniom funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego.
Sytuacja na granicy z Białorusią
Od początku września Straż Graniczna odnotowała już prawie 4,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Przedstawiciele rządu uzasadniają konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową" oraz z rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad, które rozpoczęły się 10 września.
Źródło: PAP